Fantasmagieria - Podcast 210 - “Diabelski”
W odcinku rozmawiamy praktycznie tylko o dwóch produkcjach. Johnie Carterze, którego świetna i kosztowna ekranizacja przygód niestety nie przyciągnęła wystarczającej liczby widzów do kin, tę klapę może uda się zniwelować liczbą sprzedanych kopii blu-ray i dvd, oraz Diablo 3, prawdziwym fenomenie na rynku gier pecetowych.
Edycja startowa nie oddawała w pełni tego co spotka śmiałków chcących stawić czoła Diablakowi. Nasze pierwsze wrażenia mogliście poznać w poprzednim odcinku, tym razem jednak zreflektujemy się i opowiadamy o pełnej edycji. Wiele naszych obaw zweryfikowaliśmy i przyznajemy, zabawa nam się podoba. Pomijając wszelkie zmiany, uproszczenia, miód ten sam co przed laty, ba nie spodziewaliśmy sie, że tak nas wciągnie i będziemy usprawiedliwiać szatańskie pomysły Activision Blizzard.
Na koniec guest passik. Pierwszą część odczytałem w odcinku, a ostatne sześć znaków pojawi pojawiło się we wpisie na facebooku i już zostało wykorzystane.



Takiego szaleństwa jak na premierze Diablo 3 nie pamiętają najstarsi posiadacze Atari 2600. Tysiące fanów zbitych, zagonionych jak owieczki na rzeź, czekało, bawiło się, ba celebrowało nadejście po dwunastu latach kontynuacji przygód dzielnych śmiałków chcących unicestwić pana piekieł. Niestety nie mogłem być na tej fecie, która mimo trudności i kiepskiej organizacji ostatniego etapu, tj. wpuszczaniu do sklepu, wyglądała niemal jak koncert rockowy. Na szczęście w Internecie można znaleźć mnóstwo relacji, także wideo, więc czuję się prawie jakbym tam był. Atmosferę sielanki psuła tylko niefrasobliwości Blizzarda, który postanowił przyoszczędzić na serwerach do autoryzacji.
Miesięczny urlop robi swoje. Tak nam brakowało nagrywania, że jak już siedliśmy to nie mogliśmy skończyć. To co prezentujemy, to o ile się nie mylę, najdłuższy odcinek Fantasmagierii od zarania dziejów (których punktem zwrotnym, oczywiście, było powstanie naj-podcastu).