9
lipca

Fantasmagieria - Podcast 292 - “Porażający świt wolności”

Fantasmagieria 292

Odpowiadamy na apele i zaczynamy od krótkiej analizy mundialu. Brakuje nam charyzmy i języka Szpakowskiego, ale staramy się jak możemy i czytamy z kartki. Wyników nie obstawiamy, ostatnie mecze nie cieszą finezją, ale i tak emocję (dodam, że nagrywaliśmy na dzień przed “Pogromem”).

Po sześciu latach i czterech miesiącach wraca temat eSportu (poprzednio odcinek 9 - przyp. red.). Zabawne, że temat gender i otwarcie rozgrywek dla wszystkich bez względu na płeć poruszaliśmy właśnie wtedy, dochodząc do wniosków jakie IeSF postanowiło sformułować dopiero po internetowym larum. Porażające.

Kącik z grami będzie raczej krótki, bo żadna z gier nie posiada pierwiastka wybitności, więc peanów brak. Dla fanów wyścigów, całkiem niezła Grid Autosport, której  bliżej do Toca Racer niż do poprzednich odsłon, znowu dla fanów hack’n’slash i zombiaków relacja z bety Dead Island Epidemic, a dla fanów postapokaliptycznych shooterów Metro: Last Light, które pod wieloma względami jest źródłem pozytywnych zaskoczeń.

Wróci z pompą kącik gier planszowych. Pierwszy mecenas promocji WiiU i gier kartonikowych po prawej stronie Wisły polec, nie jedną, nie dwie, a aż trzy bardzo dobre tytuły! Dla małych dowódców za aspiracjami, Dowódca polowy: Aleksander, dla tych tęskniących za peerelem i chcących zmienić bieg historii, 1989: Jesień narodów, znowu dla chcących przeżyć przygodę z dreszczykiem, ale nie mających 5 godzin na rozkładanie planszy, Eldritch Horror. Dla wszystkich lubiących zdrową rywalizację i dynamiczną rozgrywkę, Chińczyk.

W rozmowie udział wzięli Jules i Dahman. Zapraszam do słuchania, komentowania i polecania znajomym! Pamiętajcie, że jeśli tego nie zrobicie, to znaczy, że nie zależy wam na dominacji najpodcastu w galaktyce i okolicach!

Ściągnij dwieście dziewięćdziesiąty drugi odcinek podcastu

 
 Fantasmagieria - Podcast 292 [123:24m]: Play Now | Play in Popup

Autor: Dahman
Tagi: , , , , , , , , , , , , ,

33 Koment. do “Fantasmagieria - Podcast 292 - “Porażający świt wolności””

  1. SennseJ napisał(a):

    Jules twoje żarty i opowiadania są niepowtarzalnymi momentami :) Nie mogę zaponieć opowieści bodajże o ściąganiu patcha bądź gry na WiiU :)

  2. SennseJ napisał(a):

    Aha. Taka mała pierdoła Dahmanie ale masz manierę charakterystyczną dla osób pracujących na telefonie (sprzedaż lub infolinia). Chodzi o to że jak się przedstawiasz - Damian Paluch aka Dahman - mówisz to tak szybko i mechanicznie że czasem to trudno zrozumieć :) Oczywiście jak nadmieniłem to tylko pierdoła która może przeszkadzać wyłącznie osobie która słucha pierwszy raz i chce się dowiedzieć czym jest Fantasmagieria. No ale co można poprawić w idealnej formule :) Tylko niuanse :)

  3. Jules napisał(a):

    SennseJ - dzięki! :)

    Jest w tym coś niezaprzeczalnie miłego, jeśli czyta się pozytywne komentarze o sobie :)

    Dzięki!

  4. maciek16180 napisał(a):

    Nie posiadam Commandosa, ale problemy z klasycznymi grami zwykle można szybko rozwiązać krótkim pytaniem do Googla :)
    Może Jules się zainteresuje: http://forums.steampowered.com/forums/showthread.php?t=1226522
    Z komentarzy można wnioskować, że pewnie działa :)

  5. maciek16180 napisał(a):

    Ups, wygląda na to, że link do patcha wygasł. Ale to nic, proponuję przejrzeć ten temat: http://forums.steampowered.com/forums/showthread.php?t=1743177
    na którejś stonie jest działający link.

  6. krajan napisał(a):

    Gdzie jest Jules?

  7. igimat napisał(a):

    Jesień Narodów jest terminem historycznym i całkowicie poprawnym w tym temacie

  8. Dahman napisał(a):

    Tak, po krótkiej konsternacji zaskoczeni tytułem, wspomnieliśmy o tym w kontekście wpisu na wikipedii. Tytuł polski pewnie lepszy niż oryginalny.

  9. R4Zi3L napisał(a):

    zawrotna prędkość!

  10. twardybidon napisał(a):

    Jules, Dahman - nie wiem czy wiecie ale będzie w końcu oficjalna cyfrowa wersja Zimnej Wojny (nawet na konsole) - https://www.kickstarter.com/projects/559431060/twilight-struggle-digital-edition

  11. Dahman napisał(a):

    Z Julesem probowalismy nawet kiedys przez vassala ja odpalic i troche sie zniechecilismy, bo nie mozna do tego programu bez jego duzej znajomosci podchodzic. Nieukrywam, ze taka gra, jesli wyjdzie, bedzie smakowitym kaskiem.

  12. nexus napisał(a):

    Nie piję Fanty. Tak dla zdrowia staram się tyle cukru nie dawkować mojemu organizmowi. Najgorsze jest jednak to, kiedy Fanta się rozgazuje. Brakuje jej świeżości, bąbelków, nieprzewidzianych wytrysków i fontann. Niby nadal Fanta, nawet zimna, ale emocji brak. A Jules to ma sporo bąbelków. Rozgazowana Fanta, nawet w te upalne dni, podchodzi. Wolę z bąbelkami. Lekarz mi jednak zalecił pić czystą wodę, niegazowaną. Parę razy księdzu wolno. To ramach pozytywnych komentarzy oczywiście.

  13. Tymek napisał(a):

    Nexus stał się nowym Paulo Coelho. Niby alegoria czytelna, ale co, w tym pięknym poetyckim wpisie, chciał wyrazić trudno jednoznacznie zinterpretować, bo co zdanie to zaprzeczenie poprzedniego. Niby krytyka na Fantę bez bąbelków, gdzie ratunkiem jest nagazowany Julesz, i dalej “Rozgazowana Fanta (…) podchodzi. Wolę z bąbelkami”, ale najlepsza jest woda czysta, przezroczysta ;)

  14. Dahman napisał(a):

    Ja tam sie ciesze, ze Michal pije nawet jesli rzadko i wbrew zaleceniom lekarzy.

  15. nexus napisał(a):

    Paulo Coelho w Fancie, okropności, wręcz upadek! Z doświadczenia, jako dziecko sporo Fanty piłem, takiej rozgazowanej. Smakowała mi. Co nie zmienia faktu, że wolę z gazem. Więc wniosek jest prosty i banalny jak niejedna książka Coelho, podobaja mi się odcinki z Julesem, ożywiają, ale bez niego też jest smaczna. A życie, które jest lekarzem, nie pozwala mi na picie jej często. Simple as it is.

  16. Tymek napisał(a):

    “I understand with love comes pain, but why did I have to love so much?”
    Nexus, ale to było z miłością określenie, a nowy, bo już jeden jest w padkaście ;)

  17. Jules napisał(a):

    twardybidon - oczywiśćie, słyszałem. Wcześniej zdaje się GMT wycofała się z wydania ersji elektronicznej, a teraz wrócili do pomysłu via kickstarter.

    Warto jednak pamiętać, że nawet w wersji elektronicznej, to wciąż planszówka i mechanika oparta na kartach, a więc gra się w tego rodzaju grę zupełnie inaczej niż tradycyjne strategie komputerowe.

    Z pewnością wersję elektroniczną zakupię tak czy siak.

    nexus - a czy Ty nie nagrywałeś kiedyś czegoś? gdzieś? tutaj? może?
    nagraj coś z nami :)

  18. R4Zi3L napisał(a):

    Yay, jestem sławny ;P

  19. nexus napisał(a):

    Jules - cos tam, tutaj przynudzalem pare razy na “antenie” o grach. Teraz giereczki leza co najwyzej na hdd i czekaja na wiecej wolnego czasu, zero nowosci itd.. ale, skladam steamboxa/htpc na dniach, osobiscie, jako forma spelnienia sie jako PCbuilder, po wielu msc. ogladania calej masy filmow porno dla geekow - “build guides”. Moge sie podzielic :)

  20. Tzymische napisał(a):

    Nexus ja juz nie pamietam kiedy w coś na kompie grałem. Ale kupuje duzo i mam kilka early access hahah. Old habits die hard! Jakby Damian mnie zapraszał to bym coś nagrał z Julesem ;)

  21. KaszaWspraju napisał(a):

    Dziękuję za pozdrowienia w podcaście. Cały czas was słucham choć nie udzielam się już zbytnio w komentarzach, bo napisze zawsze to samo:”Świetny odcinek” :P.

  22. Jules napisał(a):

    Dzięki jak zwykle i znów za komentarza, nie ma to jak się zasłodzić :)

    Tzymische, Nexus - ja już wiem, że jak Dahman ma zaprosić to nie zaprasza ;) trzeba się dopominać, upominać i napominać, tylko wtedy odnosi to sukces :)

  23. prejt napisał(a):

    Wyszedl pierwszy odcinek drugiego sezonu Ray Donovan!

  24. RetroAdam napisał(a):

    A ja czekam na reaktywację GameHot-a!:-) Reaktywacje ostatnio w modzie.

  25. Tzymische napisał(a):

    prejt => hell yeah!

  26. mark_xiii napisał(a):

    Troche spozniony komentarz, ale jakos mnie naszlo i musze napisac :) Primo to fantasmagieria zalicza sie do moich ulubionych podcastow (interesi mnie nie tylko gra komputerowa, wiec tym wiekszy to dla Was plus), bo nawet jesli nieprzytomnie pierdolicie to i tak mam fun sluchajac tego, a nawet czasem i sie zasmieje, co w zasadzie sie nie zdarza w innych przypadkach podcastowych. Tak wiec ogolnie tak trzymac i za hate’era mnie nie brac prosze.

    Natomiast troszke juz sie jakos przebralo i cos naskrobac musialem, z powodu glownie wypowiedzi Juliusza niejakiego. Po krotce: choc niewatpliwie elokwenty to czlowiek jest, to ciezko przykryc, ze i na grach komputerowych srednio sie wyznaje i nawet na plaszowych tak sobie. Tak sie sklada, ze jestem fanem obu gatunkow, wiec moge sobie tu pozwolic na skwitowanie kilku jego opinii: Eldritch Horror to powtorka z rozrywki i tylko patrzec, jak dosiegnie go ten sam problem co ma Arkham Horror. Choc tworcy, jasna sprawa, zrobili wszystko, zeby zebrac plon z poprzedniego tytulu, jednoczesnie i wyeliminowac jego mankamenty i, jak pokaze przyszlosc, zarobic tyle samo na dodatkach, czyniac dokladnie tyle samo szkody dla tej gry, co dla wyzej wymienionej. Natomiast Field Commander: Napoleon to po prostu kiepska gra solo, bardzo losowa i tylko pozornie atrakcyjna z punktu widzenia strategii i taktyki. Pisze z wlasnego doswiadczenia i jako fan gatunku planszowych gier solo (zeby nie bylo, ze krytyka nie jest konstruktywna, to zagraj sobie prosze w np. Hornet Leader albo w Mage Knight - jako gry solo powinny cie zadowolic).

    Natomiast co do wiedzy i znajomosci gier komputerowych Juliusza to chyba komentowac tego nie trzeba.

    Co chcialem natomiast skomentowac to jego fantastyczna wprost intuicje i wiedze na temat pilki noznej, a w szczegolnosci ‘komentatorstwa’ p. Szpakowskiego meczu Argentyna - Niemcy. Chodzi oczywiscie o slynna juz pomylke Szpakowskiego: Messi-Maradona. Naprawde nie wiem, jak slabym obserwatorem tego sportu (na lamach TVP, sie rozumie) trzeba byc, zeby dojsc do wniosku, ze ta pomylka to ustawka :D. oj, kolego - wystarczy tylko pare meczow komentowanych przez w/w emeryta zobaczyc, zeby zorientowac sie, ze niestety “fachowiec” ow niczym emerytowany dziadzius przepelniony jest “gotowcami”, ktorymi sypie jak z rekawa, bez wzgledu na to, jaka mamy sytuacje na boisku. Nie chce tutaj przytaczac cytatow, bo zajeloby to za duzo miejsca, a i tak nie stanowilo zadnego dowodu, ale kto oglada, to wie, ze Szpakowski po prostu jedzie na schematach, ktore wpoil sobie jeszcze przed choroba alkoholowa. I tak co rusz slyszymy o aucie, kiedy jest rog, o rogu, kiedy bramkarz wlasnie szykuje sie do wybicia pilki z 5ki, albo o karnym, kiedy wlasnie druzyna przeciwna szykuje sie do wybicia rzutu wolnego. To dla kazdego fana pilki jest jasne i oczywiste. Tak wiec mowy o ‘ustawce’ w jego przypadku raczej mowy byc nie moze. On po prostu jest typem nieprzytomnego komentatora i stad takie bledy, tudziez wielblady. Jak to cie nie przekonuje, to powinienes zdawac sobie sprawe, ze dla komentatora tego typu bledy, to strzaly w stope, a nie zadne celowe zabiegi. Bo po co? To przeciez kompromitacja i tyle. Ludzie, ktorzy slyszla nazwisko ‘maradona’ podczas ms w 2014r pukaja sie w glowe, a nie zachodza w nia, dociekajac jak sprytnie komentator przywolal nasze sentymentalne wspomnienia. To absurd i nie rozumiem, jak inteligentny czlowiek na to mogl wpasc. Chyba, ze kryje sie za tym intryga tak skomplikowana, ze ja jej nie ogarniam. W takim przypadku prosze o jakis trop.

    Niemniej dosc tych przykrych slow - wracajac do dobrych rzeczy: bez znaczenia, czy to Juliusz bedzie adwersarzem, czy kto inny, i tak swietnie slucha mi sie tych dialogow, niezaleznie na jaki temat rozmawiacie. Sam wlasnie zaczalem rozgrywke w Dark Souls, i jako stary fan gier roguelike musze przyznac, ze dlugo na tego typu gierke mainstreamowa czekalem. Zagralem tez w Rogue Legacy, ktore polecaliscie i rowniez nie zaluje - swietna zabawa, choc w innym stylu. pozdrawiam i licze na dalszy ciag!

  27. Tzymische napisał(a):

    chcialo by sie napisac tl;dr - ale naprawde fajnie napisane - i chyba najlepszy rodzaj krytyki jakiego mozna oczekiwac :)

    Zdecydowanie lepsze niz Benek ty ch…u ;)

  28. mark_xiii napisał(a):

    ekhm…odnosnie tl;dr napisalbym ts;du, ale nie wiem czy ktos zrozumie, wiec rozwine: too short; didn’t understand ;)
    jakos tak mam, ze jak juz siedne to leje wode i leje, ale ciesze sie, ze sie komus podobalo. julek, tobie tez? ;)

  29. Dahman napisał(a):

    Dzieki za komentarz i krytyke. Szkoda, ze ostatnio wszelkie dyskusje, czy wpisy przeniosly sie na fejsbukowe grupy, bo chcialoby sie je czesciej widziec tutaj.

  30. mark_xiii napisał(a):

    a tam ‘dzieki’ ;). chwila, chwila - w czasie podcastu sie nie protestowalo, to moze w imieniu juliusza sie jakos tutaj wybronicie: co niby mialoby przyswiecac szpakowskiemu, w knuciu podstepnej intrygi z maradona? :D strasznie mnie to interesi, bo jakos dziwne wrazenie odnioslem, ze zaden zart to nie byl. jako spec od intryg wszelakich wprost plone z ciekawosci! ;) no, chyba, ze to jednak zart. jak tak, to kiepski, ze tak powiem :)

  31. Tzymische napisał(a):

    nie bylo mnie przy tym - ale spiesze sie przyznac ze Szpakowski to ciezki przypadek - nie bylo tam zadnego spisku tylko choroba alkoholowa i czysty idiotyzm…

  32. mark_xiii napisał(a):

    czy ktos pamieta poprzednika szpaka, niejakiego zydorowicza? ten trzymal sie dluzej, ale pod koniec ‘kariery’ zdarzalo mu sie podsumowywac mecze w 80tej minucie, po czym sytuacja na boisku diametralnie sie odwracala. biedak widac zapominal, ze statystycznie najwiecej bramek pada wlasnie w ostatnich minutach meczu. szpak to przypadek juz nieuleczalny, ale w miejsce idiotyzmu widzialbym tu raczej slepote, dziennikarskie partactwo i rutyne posunieta do granic absurdu. jego umysl nie jest w stanie rejestrowac meczu na biezaco, stad co rusz ‘odczytuje’ z pamieci zgrane cytaty - wszak kazdy mecz pilki noznej polega na tym samym: sa odbiory, kiwki, strzaly, auty - wiec wszystko pasuje. pilnuje sie tylko, zeby nie mylic koloru koszulek… :D do tej pory nie moge uwierzyc, czemu lud ciemny uwaza go za najlepszego komentatora. to chyba ten glos ;)

  33. Tzymische napisał(a):

    slepota, partactwo, rutyna i kilka innych - ja to podsumowuje slowem ‘idiotyzm’. Nie jestem w stanie odpowiedziec dlaczego ludzie uwazaja go za dobrego komentatora -nie rozumiem tego i nie pojmuje tego. Moze rzeczywiscie przyzwyczaili sie do glosu? Cholera wie. Ale dziwi mnie to kazdego dnia :)