4
grudnia

Fantasmagieria - Podcast 195 - “Promki nadziei”

Fantasmagieria 195Już miała spokojnie minąć niedziela, a tu proszę, nowy odcinek podcastu, a że późno, to przechodzę od razu do rzeczy.

Z braku laku, a właściwie niegrania praktycznie w nic oprócz Skyrim, postanowiliśmy przyjrzeć się dramatom, którymi żyje polska branża gier. Okazało się, że istnieje coś takiego na facebooku jak demaskatorska strona ”Sprzedaję promki“. Inicjatywa ciekawa, zlustrowała już niejedną osobę/serwis, która sprzedaje promocyjne wersje gier, czego robić niewolno, gdyż te mają służyć tylko i wyłącznie przygotowaniu recenzji. Polecam lekturę “ściany”, całkiem ciekawych rzeczy można się dowiedzieć. Padają nazwiska!

Drugi dramat, mniejszego kalibru niż proceder powyżej, to manipulacja końcową oceną gry Afterfall: InSanity na najpopularniejszym polskim serwisie poświęconym grom.

Dalsza dyskusja porusza, jak zwykle aktualny, temat co lepsze Skyrim czy Wiedźmin 2. Nie odbiorę nikomu przyjemności słuchania opisem.

W kąciku “W co ostatnio grałeś?” Afterfall: InSanity, czyli przygody Albercika Tokaja, który w post-apokalitycznym świecie, bliższemu atmosferze Fallout niż Seksmisji, przebranżowiwszy się z psychoanalityka w pełną gębą sadystę, miażdży humanoidom czerepy, aż krew tryska. Gra nie najgorsza, taki swojski Dead Space.

Na koniec kącik kulturalny. A w nim, książki: “Bajty polskie” Kluska i Rozwadowski, “Cmentarz w Pradze” Umberto Eco, ”Wyspa” oraz “Wieżowiec” J. G. Ballard; filmy: Amator (reż. K. Kieślowski 1979) oraz komiks: “Scientia Occulta” Sienicki i Okólski.

Zapraszamy do słuchania i komentowania!

Ściągnij sto dziewięćdziesiąty piąty odcinek podcastu

 
 Fantasmagieria - Podcast 195 [95:25m]: Play Now | Play in Popup

Autor: Dahman
Tagi: , , , , ,

69 Koment. do “Fantasmagieria - Podcast 195 - “Promki nadziei””

  1. wielku napisał(a):

    ok zabieram się za słuchanie

  2. Gothix napisał(a):

    200 odcinek się zbliża, coś szykujecie panowie?

  3. cioruss napisał(a):

    zaczalem grac w infinity blade2.

    w zasadzie to samo, co w cz 1, rozbudowali system walki, troche ladniejsza grafika, calkiem nowe lokacje, nowe skiny dla tytanow, nowi bossowie, nowe, nowe, nowe… infinity blade 1.

    przyjemnie, wesolo, wymagajaco, a wszystko za 5E, czyli tyle, ile kosztowac powinny mobilne podpierdolki na kilka godzin.

    tak swoja droga, za rok/dwa oczekuje gamingowego renesansu, wracaja czasy prostych i tanich eksperymentow, garazowe produkcje klepane w wakacje znow maja racje bytu - jest rynek, sa narzedzia.

  4. Dahman napisał(a):

    W sumie nic :) Może jakiś konkurs, ale musi być konkretny i kreatywny.

  5. Gothix napisał(a):

    Ja oczekuje w 200 odcinku zebrania całej ekipy ktora przez te lata nagrywala z toba, no i oczywisice tematy wspominkowe - jak to sie stalo ze powstala fantasmagieria, jak nagrywalo sie pierwsze odcinki, jak oceniacie swoja prace, pomysly na przyszlośc.

  6. draak napisał(a):

    Gothix, bardzo dobry pomysł, byłoby fajnie, gdyby chłopakom udało się taki odcinek nagrać.

  7. mietek napisał(a):

    Jules - odnosnie Wiedzmina. To nie tylko dwie sciezki, ale tez inaczej wygladajace poszczegolne questy… I nawet, nie chodzi o te zakonczenia. Zeby sie autorytatywnie wypowiadac na temat Wiedzmina, to trzeba go jeszcze przejsc na wiele sposobow. Wtedy sie go zrozumie. Poza tym dialogi i cala fabula… Jules, jezeli uwazasz, ze w Skyrim jest w tym temacie ciekwszy, no to sorry… ja uwazam inaczej. Oprocz”piaskownicy” w Skyrim… nie ma nic wiecj. Przy Skyrimie, fabula w Wiedzminie to “arcydzielo”. Daj Pan spokoj… boz sie zaplules :)

  8. Dahman napisał(a):

    Wiesz, mietku, ze dajac slowo “arcydzielo” w cudzyslow, odrociles jego znaczenie? ;)

  9. mietek napisał(a):

    Dahman specjalnie.Co nie zmienia faktu,ze jest o nieeeeebo lepsza.

  10. Caligari napisał(a):

    Absolutnie zgadzam się z Juliuszem odnośnie Wiedźmina. Przecierałem oczy ze zdumienia, gdy recenzenci pisali o najlepszej grze RPG ostatnich lat.
    mietek - Piszesz że w Skyrim nie ma nic prócz pisakownicy. To co jest w Wiedźminie 2, skoro tam nawet tej piaskownicy zabrakło?

  11. Absurd napisał(a):

    Ta manipulacja oceną Afterfalla wygląda dziwnie. Przede wszystkim dawanie dziewiątek kiedy gra zebrała czwórkę. Widzę kilka możliwości:
    - osoba odpowiedzialna jest jednym z twórców gry i nie ma pojęcia o tym, że takie kombinowanie będzie wyglądać podejrzanie i powinna wstawiać np. siódemki żeby wyglądało to wiarygodniej, a wciąż było oceną lepszą od redakcyjnej;
    - osoba odpowiedzialna jest jednym z twórców i zawyża tak przesadnie ocenę z premedytacją by narobić wokół produkcji szumu;
    - sprawcą jest mściwy konkurent.

    Co do nieliniowości to dla mnie nigdy nie oznacza ona większego “replayability”. W zasadzie powtarzam po wiele razy tylko gry które są liniowe, nawet do bólu, jak Gears of War czy Halo, bo mają najwyższej jakości grywalność, a nieliniowe tytuły zazwyczaj mają toporne mechanizmy walki. Z RPGów zdarzyło mi się wrócić do jakiegoś chyba tylko raz, a był to Mass Effect 2. Osobiście taka czy inna nieliniowość oznacza dla mnie co najwyżej bardziej spersonalizowaną przygodę, historię.

    A temat grafiki w grach jest stary i nudny. Wypieranie się tego że się lubi ładne tekstury to prawie tak jak zaprzeczanie że seks w związku jest ważny.

  12. Absurd napisał(a):

    Jules, jak ci się “Inception” Nolana podobało? O ile oglądałeś.

  13. dude napisał(a):

    Słyszeliście, że Online Passy od EA mają termin ważności?
    http://antyweb.pl/kolejne-utrudnienie-dla-graczy-multiplayer-z-data-waznosci-electronic-arts-testuje-cierpliwosc-klientow/

  14. tzymische napisał(a):

    yup. nie sadze jednak zeby spotkalo sie to z jakas zdecydowana reakcja tzw ’srodowiska graczy’. Gracze w swojej masie to chyba najlepszy (dla dostawcow/producentow) rodzaj konsumentow…. Kompletnie bezmyslne pelikany lykajace wszystko jak leci.

  15. tzymische napisał(a):

    @mietek > problem z Wiedzminem jest taki, ze musialby mnie ktos przywiazac do komputera i bic kijem po glowie zeby mnie zmusic do grania…

    Absurd > ja uwilebiam dobre tekstury i ladna grafike ale to nie jest najwazniejszy element.
    Jestem w stanie grac z przyjemnoscia wielka w Fallout 2, w Fallout New Vegas czy Hitman Blood Money - bo te gry oferuja cos wiecej. Na tej samej zasadzie nie jestem w stanie zmusic sie do kolejnej odslony Crap of Duty - sama grafika mnie meczy:]

  16. Absurd napisał(a):

    @tzymische
    Czy ja wiem? Chciałbym powiedzieć, że “oczywiście, że to nie jest najważniejszy element”, ale by chyba wszystkich szlag trafił, gdybyśmy byli zmuszeni do grania w Battlefielda, Alana Wake’a czy Mass Effecta w oprawie a’la N64. Albo co gorsza, te gry po prostu nie mogłyby bezodpowiedniej technologii w ogóle powstać. Albo co z Heavy Rain czy BioShockiem?

    Dobra grafika jest niezbędna, jeżeli dana gra potrzebuje jej do wyrażenia tego co chce pokazać, czy zbudowania realitycznego świata w którym gracz ma się zatopić. Nie ma sensu pakować wypasionej oprawy tam gdzie nie ma ona większego celu (głównie gry indie czy XBLA), ale powinno się utrzymać przyzwoity poziom by np. pozwolić na odpowiedni klimat - jak w Assassin’s Creed.

    Mam wrażenie, że przeciwnicy dobrej grafiki to albo wychowali się na konsolach retro i bronią wspomnień z dziciństwa (”bo kiedyś to było lepiej”), albo pozują na artystów dla których “liczy się coś więcej niż ładne tekstury”.

    Ja co roku od lat grywam w StarCrafta i WarCrafta III a do niedawna odpalałem regularnie Fallout 2. Mimo to czekam niecierpliwie na nową generację konsol, bo mnie oprawa na obecnej zaczyna męczyć.

  17. tzymische napisał(a):

    BioShock mysle (przynjamniej dla mnie) obronilby sie ze sporo slabsza grafika - ale oczywiscie by sie nie sprzedal.

    Ja nie mowie ze oprawa N64 jest to czego mi trzeba, mowie ze dla mnie wazniejsza jest fabula itp niz grafika.

    Moge z przyjemnsocia grac w ME, lacznie z wolno ladujacymi sie teksturami i efektem wind - zaden problem bo gra sie broni.

    Ale nie jestem juz w stanie grac w kolejnego CoD czy Battlefielda…

  18. Atanazy napisał(a):

    Ja miałem dość długą przerwę od tak intensywnego - jak na mnie - grania, i pierwszą grą, którą uruchomiłem po ok. 3 latach przerwy było Red Dead Redemption i to był dla mnie szok, jeśli idzie o grafikę. Bałem się, że jeśli uruchomię później jakąś z słabszych graficznie produkcji, które mi w okresie przerwy umknęły, a w które grać zamierzałem (cała seria Splinter Cell, na przykład) to będzie działało dla mnie w sposób jakoś odpychający.

    Okazało się, że jednak nie i od tej pory wiem, że grafika ma duże, ale na pewno nie pierwszorzędne znaczenie. Obecnie gram sobie - po raz pierwszy - w GTA: San Andreas, które na chwilę obecną wygląda tak, jak wygląda, ale - pominąwszy wstępne boje z sensownym ustawieniem pada na PC - mogę z całą stanowczością stwierdzić, że dostarcza mi ona rozgrywki na poziomie nieomal takim samym, jak RDR.

    Podobnie rzecz się miała z raczej kulejącym graficznie Alpha Protocol, w którą to grę grałem zaraz po Deus Ex: Human Revolution, i teraz, po jej ukończeniu mogę wysunąć śmiałą tezę, że mimo pewnych niedociągnięć (głównie graficznych) jest to gra o wiele lepsza niż DE: HR.

    Czyli, drogi Absurdzie, jednak nie sentyment i nie nostalgia, bo z wzmiankowanymi, gorszymi grami obcowałem po raz pierwszy i to krótko po graniu (albo nawet naprzemiennie, bo gram w GTA: SA, kończę parę misji, a potem idę na kilka meczyków w Battlefield 3) w produkcje graficznie stojące na dużo wyższym poziomie.

    Po prostu, niektóre gry mają to coś, co mimo braku dobrej wizualizacji, pozwala się w świat przedstawiony zatopić i czerpać niesamowitą radość z grania.

  19. Absurd napisał(a):

    Zaraz po zagraniu w DXHR stwierdziłem że to taki Alpha Protocol, który się udał, z lekkim kosztem po stronie ambicji ale wielkim zyskiem dla przyjemności z rozgrywki.
    AP jest mocno średnie i wręcz overrated. Średnia fabuła, paskudne wykonanie, koszmarna walka, tona błędów. Połowę czasu z nią spędziłem wkurwiając się ja nigdy wcześniej. Dialogi są miejscami satysfakcjonujące.

  20. Dahman napisał(a):

    http://polygamia.pl/Polygamia/1,94534,10775723,Cala_prawda_o_stosunku_graczy_do_grafiki.html?bo=1

  21. kamil950 napisał(a):

    Przepraszam, że to wygląda jak relama czy spam, ale myślę, że komuś to się przyda. Ktoś wygrał w konkursie Intela 14 sztuk Digital Download Coupon Battlefield 3 na PC do Origin i sprzedaje za 49,99 zł za egzemplarz (zdjęcie kodu wysyłane jest e-mailem lub/i pocztą/kurierem za dopłatą).

    W przeciwieństwie do innych kodów ten nie jest po prostu wyciągnięty z pudełka z gry z Rosji bądź Unii Europejskiej, dlatego wydaje mi się bezpieczniejszy (mniejsze ryzyko bana od EA, zwłaszcza w przypadku tych kodów z pudełek rosyjskich), a poza tym jest tańszy.

    Są już sprzedane 2 sztuki (ja kupiłem jedną i mi się poprawnie przypisała do mojego konta Origin i się ściąga - jest w różnych językach w tym polskim i angielskim). Jeszcze raz przepraszam, że brzmi to jak reklama czy spam, ale wydaje mi się, że to jest na prawdę korzystna okazja (chociaż może to niestety nie być Limited Edition, ale i tak tanio wychodzi).

    http://allegro.pl/battlefield-3-klucz-origin-100-oryginal-skan-i1982129466.html

  22. kamil950 napisał(a):

    Dopiero od dzisiaj (8 grudnia) widać, że na origin.com mają być jakieś promocje związane z Battlefield 9 i 13 grudnia, ale nie wiadomo jeszcze co to będzie, a nie raczej bym się nie spodziewał, żeby taką świeżą grę jak BF3 przecenili do ceny tamtego kuponu powyżej, ale można zaczekać, bo aukcja trwa do 17 grudnia (jeśli wcześniej wszystkie klucze nie zostaną zakupione). Poza tym to na tym origin.com może dotyczyć np. Bad Company 2, nie wiem.

  23. Suszarek napisał(a):

    Od ok 150 odcinków jestem z wami i dziś to był pierwszy raz kiedy miałem ochotę przerwać słuchanie w połowie, ja rozumiem że coś się komuś może nie podobać ale godzinne wylewanie pomyj na grę która wyszła 7 miesięcy temu i którą wałkowano już we wszystkich możliwych mediach na wszystkie możliwe sposoby jest już chyba lekką przesadą. Zwłaszcza gdy wyciąga się argumenty, których chyba nijak nie można uznać za poważne. Uwielbiam serię TES, w Skyrim spędziłem już dziesiątki godzin i uważam tą grę za naprawdę godnego przedstawiciela serii, ale gdy słyszę że fabuła jest mocną stroną tej produkcji to opadają mi ręce. No chyba, że kolejna opowieść o wybrańcu, w którego rękach spoczywa los świata można uznać za coś więcej niż przeciętnego. Wątki poboczne? Również bez szału, nie chcę spoilować więc nie przytoczę konkretnych przykładów, źle nie jest ale niczego scenariusz niestety nie urywa. Siłą Skyrim (jak i wszystkich TESów) jest klimat i ogromny świat, zadania i fabuła to jedna wielka sztampa (może poza kilkoma wyjątkami w Oblivionie-pamiętny obraz był świetnym pomysłem). Cała gra jest podporządkowana takim założeniom co widać na każdym kroku. Wiedźmin jest grą projektowaną w sposób zupełnie inny, obszar po którym się poruszamy jest o wiele mniejszy ale i o wiele ciekawiej zaprojektowany, zadań jest zdecydowanie mniej ale większość z nich ma niezłą podbudowę fabularną. Grając w polską grę otrzymujemy dość dobrą historię osadzoną w momentami klautrofobicznym świecie, grajac w Skyrim nie dostajemy dobrej opowieści za to ogrom piaskownicy do której zostajemy wrzuceni przytłacza. To są dwie różne filozofie projektowania gier cRPG i bespośrednie zestawianie ich ma tyle samo sensu co zestawianie Michałków i Krówek, jedno i drugie jest cukierkiem ale poza tym nie ma ze sobą wiele wspólnego. Dziwi mnie jednocześnie zachwyt Julesa nad ME, który moim zdaniem posiada większość minusów jakie zostały przypisane Wiedźminowi.

  24. Dahman napisał(a):

    Zgadzam się.

  25. Fredi napisał(a):

    No, w końcu jestem na bieżąco. Przesłuchałem ~100 podcastów w pół roku, sporo jeżdżę i często właśnie wtedy Was słucham. Wielkie dzięki za ciekawe audycje, szczególnie dla Dahmana, na którego barkach jak rozumiem, spoczywa ciężar całego przedsięwzięcia, i od jego chęci i uporu zależy dalsze istnienie. Bardzo podoba mi się wasze podejście, próbujące spojrzeć na temat szerzej, w kontekście całej kultury, z punktu widzenia ludzi którzy w życiu coś robią poza graniem. To ożywcze po tych wszystkich tekstach/audycjach którymi jest przesiąknięty polski net (są chlubne wyjątki, wiem), w których godzinami się opisuje rzeczy oczywiste, widoczne gołym okiem, aby skonkludować jednozdaniowo czy się podoba, czy nie. Można powiedzieć że amatorsko wykonujecie robotę za wielu profesjonalistów, którzy w działaniu często przypominają domorosłych entuuzjastów-”nolifów”, bez krzty krytycznego podejścia.

    No, ale dość słodzenia. Czasem mnie tez wnerwiacie. Dziś właśnie Jules. Cenię sobie jego wypowiedzi, rzadko są nieistotne, zawsze dąży ku jakiejś esencji, omijając mniej istotne opakowania. Stara się coś wydestylować z omawianych tematów. Dziś właśnie ten ów bimbrownik jednak mnie wnerwił, gdy nie był w stanie pohamować swego słowotoku w pewnym momencie. No naprawdę, daj człowiekowi coś opowiedzieć o książce którą przeczytał, a nie przekrzykuj go co chwilę swoimi mądrościami, zastrzegając się ciągle że książki nie przeczytałeś, a konkludując że nie warto z tego powodu o niej mówić. W ten sposób myśląc trzeba by wyciąć połowę podcastów. Zawsze ktoś w coś nie grał, a ktoś czegoś nie przeczytał. Może niech mówi przede wszytki ten który przeczytał, niech ma chwilę na zebranie myśli i sformułowanie zdania. Wiem że jesteście wieloletnimi znajomymi, ale z boku to się źle słucha w takiej chaotycznej formie.

    Kończąc, życzę kolejnych 200 podcastów, na które czekam z niecierpliwością, a że narzekam? Bo życzę wam dobrze :)

    PS. Jeśli Skyrim jest podrasowanym Oblivionem, to jego przewaga fabularna nad Wiedźminem może polegać na tym że niektórzy po prostu nie lubią fabuły. Obliviona pamiętam jako dużą pustą krainę, z idiotyczną historyjką o ratowaniu świata, tragicznie zrealizowaną (powtarzalne zamykanie kolejnych portali). Ciekawych questów pobocznych było nie więcej niż kilka. Świat nie był ciekawie zbudowany “wizualno-geograficznie”, byłeś w paru miejscach - widziałeś wszystko. Całkowicie odpychał od eksploracji. Dla odmiany w Gothicu 3 (chyba jeszcze cieńsza fabuła) świat był wspaniały i miało się ochotę obejść się całość, zajrzeć za każde drzewo, skałę, wydmę, ruinę itd. I tak zrobiłem. Pół roku mi to zajęło. Obliviona pyknąłem w chyba miesiąc, pod koniec wyraźnie się męcząc.

  26. KaszaWspraju napisał(a):

    Michałki i krówki stawiam na równi, oba cukierki mogę jeść po kilo dziennie.

  27. Dahman napisał(a):

    Fredi: świetnie się gada z Juliuszem, ale czasami tak jest, że jak mu jakiś temat nie leży lub uzna, że nie ma sensu, to nie ma bata :) Nie spieram się o to, bo nierzadko ma rację.

  28. kamil950 napisał(a):

    @Suszarek - Jeżeli chodzi o Wiedźmina 2, to ja to zrozumiałem tak, że według Julesa ma on słabą fabułę. Nie jest to jakaś odosobniona opinia, bo przecież Beniek (Trzymisie) też tak sądzi, a za o wiele lepszą historię uważa np. tą z Fallout: New Vegas.

    Porównując W2 ze Skyrimem, to przecież Jules w końcu przyznał, że obie te gry mają niezbyt dobre fabuły, ale The Elder Scrolls V ma przynajmniej ten otwarty, klimatyczny świat, a omawianej polskiej produkcji nie zostaje w zasadzie nic dobrego (ani dialogi, ani historia czy system walki albo świat, który jest klaustrofobiczny).

    Z kolei wracając do serii Mass Effect, to po prostu wg Julesa ma on lepszy czy lepiej zrealizowany scenariusz i być może także ciekawszą rozrywkę, walkę. Zresztą Benkowi także się Efekty Masy podobały.

  29. mietek napisał(a):

    Taaa… Kolega Benek ma slabosc do uniwersum postapo oraz s-f, wiec wybacza wiele, w przeciwienstwie do innych tytulow, ktore potrafil pojechac “bo tak” :)

  30. bunch napisał(a):

    Ja ostatnio zakupilem na steamie Trine 2, bardzo symaptyczna gierka. Jezeli komus podobala sie jedynka, powinien zakupic dwojeczke bez zastanowiena :)

  31. bunch napisał(a):

    Zapomnialem dodac, ze gra kosztuje 13€, a wersja kolekcjonerska 20€ :P

  32. tzymische napisał(a):

    mietek > nieprawda. Jak mowie ze Wiedzmin 2 ma kiepska fabule to mowie tak dlatego ze tak wlasnie uwazam, a nie zeby koniecznie pojechac gre ‘bo tak’. Tak samo jak mowie ze Skyrim nie ma fabuly wogole tylko jakis tragiczny zlepek niewiadomo czego to tez mowie to, bo tak uwazam, a nie ‘bo tak’

  33. Suszarek napisał(a):

    @kamil950 A na Benka i Julesa przypada X osób które uważają zupełnie inaczej, np ja. Chyba nie ma sensu przerzucać się tym czy więcej osób uważa tak czy więcej tak.

  34. tzymische napisał(a):

    Suszarek > otoz to. Ja wyrazam swoja opinie bo i oto tez chodzi w tym podcascie. Konkurs pieknosci ze srednimi opiniami i wywazonym glosem coby sie reklamodawca nie wycofal to w tak zwanej ‘bRanzy’

  35. kamil950 napisał(a):

    @Suszarek - wiem, wiem, że każdy może mieć swoje zdanie, ale chciałem trochę wybronić Julesa, bo aż napisałeś, że miałeś ochotę wyłączyć podcast w połowie.

  36. cioruss napisał(a):

    skonczylem IB2 i smiem wierdzic, ze to nowa jakosc w podejsciu do gier mobilnych.

    wszystko jest skompresowane, aby zapewnic max zabawy w jednostce czasu. kazda lokacja to przepiekna arena walki, kazdy przestoj to minigra w odszukiwanie lootu, kazde przejscie to mozliwosc wyboru innej sciezki i dostep do nowych przygod.
    save odbywaja sie natychmoastowo, loading n

  37. cioruss napisał(a):

    nie trwaja za dlugo, a w tle mamy zabawe ala diablo w expowanie, zbieranie zlomu i faszerowaniego go gemami (czary, resisty, +xp, +drop itd).

    jest nawet fabula, kt zaskakuje w kilku miejscach i zacheca do dalszej zabawy - nawet po skonczeniu gry (+7h!!)

    a wszystko to, aby uprzyjemnic czas pomiedzy walkami, bo to one sa kluczowym elementem zabawy. system walki jest imponujacy, pozwala sie uczyc, rozwijac i kaze za pomylki. na swoj sposob to taki die by the sword czy tekken xxi wieku - jest az tak dobrze, zwlaszcza przy pozniejszych rebirthach, koedy poziom przeciwnikow mocno wzrasta, a ich combo siega 8-10 uderzen.

    generalnie, calosc jest tak skrojona, ze ciezko znalezc pretekst do wylaczenia inny jak fizyczne zmeczenie.

    w przedziale gier do 5e to najlepsze w co gralem do tej pory :)

  38. Atanazy napisał(a):

    A jak Wam się podoba - korzystał ktoś? - w udostępnionej w zeszłym tygodniu usługi na IPada i Iphone (chyba?) OnLive? Granie na mobilnym sprzęcie w najnowsze gry z PC, do tego ze specjalnie przystosowanym sterowaniem pod ekrany dotykowe - moim zdaniem to zapowiada kolejny przełom. O graniu 3G można raczej pomarzyć, ale hotspotów w cywilizowanych krajach coraz więcej i to może “skroić” spory kawałek tortu z rynku gier na urządzenia mobilne.

  39. rev napisał(a):

    A ta aplikacja jest juz dostępna? Ja nie mogłem nic znaleźć na AppStore (konto na US).

  40. Troubleman napisał(a):

    Na razie chyba tylko na Androida jest dostępna.

  41. Loki Lyesmyth napisał(a):

    Przesłuchałem podcast i kilka słów

    Na początek pożyczę sobie stwierdzenie julesa, bo pomógł mi on znaleźć odpowiednie określenie dla tego co czuje. Mianowicie jules mówił że wulgaryzmy kłują go w uszy, Własnie to stwierdzenie “kłuje mnie w uszy” mi odpowiada by skomentować wiedźmina i heavy rain w temacie nieliniowości na korzyść heavy raina.

    Skarżysz się na leże endriag 10 metrów od bramy (co jest MOCNO przekoloryzowane) a nie przeszkadza ci to, że w skyrimie, masz miasta złożone z pięciu domków, 3 imiennych mówiących npców, 10 strażników, z strzałą w kolanie i jaskinie wampirów sto metrów
    od miasta na lewo.

    Co do samych wulgaryzmów, to może faktycznie kłują w uszy, ale mnie bardziej kłuje DOPADNE CIĘ TY HULTAJU ze skyrima i inne takie pierdoły masowo występujące w grach. 12+ . ot i nord który pół zycia spedził myśląc o wojaczce, a drugie pół przy rogu miodu mnie zelżył. To nie kłuje?

    Dalej wkurza mnie julesowy przydługi komentarz do dziennikarstwa.
    Gdybym na przykład ja napisał recenzje assasin creeda brotherhood w którym napisałbym, że mimo rozwoju mechaniki na plus, gra jest nudna, słaba za łatwa, nie angażująca i ma idiotyczną fabułe, przy czym cała seria wykazuje stałą tendencje zwyżkową w tej kwestii czytaj, co częśc to fabuła debilniejsza
    Ludzie zjedliby mnie zywcem, a morze flamu byłoby straszne. Czemu? bo AC to hit. to samo dotyczy każdej gry która będzie hitem. Na boga miłego seria cod dostaje wyższe noty fabularne od mass effecta, fallout new vegas i tak dalej. Czemu? bo to hit, klient oczekuje wysokiej oceny to ją dostaje. To dotyczy każdej gry, zawsze dotyczyło. Korupcja w dziennikarstwie? PO CO? sami czytelnicy zjedząm nie ma sobie co zawracać głowy. Rzetelnośc dziennikarska dawno już szlag trafił, w ramach samej jej ideai, obiektywizmu.

    Bawi mnie to, że julesowi na początku strasznie sie podoba to, że w heavy raini i skyrime tworzysz własną historię, natomias to że w wiedźminie zrobiono dokładnie to samo a nawet głebięj, i co? “idiotyczna decyzja”, nie to, że jeśli wybierzesz dwie inna ściezke masz połowe gry inną, nie do cholery, to w ogole nie jest nieliniowść, w heavy rainie, w ostatnich 2 godzinach możesz zmienić zakończenie, w skyrimie możesz zwiedzać jaskinie które są niemal losowo generowane w różnej kolejnośc i to JEST NIELINIOWE, natomiast w wiedźmine że pół gry może ci sie zmienić w jednej decyzji to już młyn na wodę recenzentów i nieliniowe nie jest… Brak mi słów poprostu. Oto wada witchera. Zarzut hipokryzji sam mi się tutaj nasuwa.

    I wisienka na torcie. Jules porównuje cał yczas skyrim do wiedźmina i podsumowując wady wiedźmina co mówi? questy z powielacza.
    MNIE, POPROSTU ZATKAŁO.
    Chwalimy obliviona, chwalimy skyrima, a w kontekście tego chwalenia wiedźmin jest zły bo ma questy z powielacza. Zastanawiałem się bardzo długo, jak skomentować coś takiego i jestem poprostu bezradny i zostawię to zwyczajnie bezkomentarza, bo żaden komentarz nie opisze dokładnie tego… bo ja wiem? paradoxu? hipokryzji? tak jak sam pisałem, po prostu nie wiem jak to skomentować

    i myśl która mi się nasuwała przez cały czas słuchania julesa, i wątpie bym był odosobniony w tym.
    stawiam każde pieniądze, że gdyby nie to co nazywasz zrywem narodościowym wiedźmin by ci się spodobał i żadne dysonans by nie nastąpił
    Ciesze się, że na koniec wspominasz o wolności interpreteacji, poprawiło to nastrój i ducha twojej wypowiedzi

    a jeszcze słówko co do oblivion ma coś więcej. Fakt. ma questy dla dark brotherhood i quest z obrazem. Kogo by się nie pytano, nikt nic innego nie wymieni. A tak bardziej merytorycznie, sami fani TESów mają bardzo podzielone opinie co do obliviona, i głównym zarzutem wobec niego do którego się przychylam, jest to, że oblvion ma nudną, nie angażującą mdłą fabułę, którą jeszcze dobija brak jakiegokolwiek wyzwania związany z lvl scalinginem.

    Co do kącika kulturalnego, to wychodzi na to, że kupię sobie parę książek dzięki wiam

  42. mietek napisał(a):

    Loki Lyesmyth - VERY GOOD!

  43. tzymische napisał(a):

    @Loki > a co jesli komus sie wiedzmin 2 po prostu nie podoba bo fabula to naprawde jeden wielki CRAP?

    I nie mowie tego dlatego ze podoba mi sie Skyrim (lub Oblivion) - w obie te gry pogralem ‘troszke’ i ciezko mi do nich usiasc ponownie.

    Oblivion - to chyba najgorsze cRPG jakie mialem okazje zobaczyc, nudne, nieciekawe bez fabuly (ok ok, uratuj swiat - woohoo!) i bez polotu ddodatkowo lvl scaling spowodowal ze granie po prostu nie ma sensu.

    Skyrim - jak narazie wyglada dokladnie tak samo jak Oblivion minus lvl scaling (to znaczy nie wiem czy jest czy nie, ale nie powoduje ze mi sie nie chce w to grac). Fabularnie to kompletna tragedia - przynajmniej narazie - a doszedlem do 1 miasta i nie mam zadnej motywacji do tego zeby grac bo i po co? Pozwiedzac swiat? To ja sobie moge z Orbisem ;)

    Jules jest wielkim fanem obu gier i ciezko zeby mowil cos innego tak po prostu. Nie zgadzam sie z nim i uwazam ze jest fanem ciezkiego crapu ale hej ;) ma do tego prawo :D

    Wracajac jeszcze do Wiedzmina 2 - moim zdaniem jest bardzo slabym fabularnie gniotem. Ok wierze, ze sa 2 linie i 2 rozne gry zaleznie jak do tego podejsc - i to jest wielki plus - tyle ze mi sie po prostu nie chce w niego grac drugi raz - tak po prostu.
    Uwazam ze Wiedzmin 1 - fabularnie byl o niebo lepszy.

  44. Loki Lyesmyth napisał(a):

    Każdy ma prawo do swojej opinii. Choć dziwi mnie wasze zdanie, jestem w stanie go zrozumieć, i klimatycznie w sumie jedynka mi też bardziej się podobała. Nie odniosłem sie do tego co mówił jules o fabule (jak również o walce która wg mnie jest świetna i zaliczyła przeogromny plus względem jedynki) bo to jest kwestia gustu, nie bardzo nadająca się do jakiejkolwiek dyskusji. Przykładów tego ejst wiele, choćby twoja niechęc do heavy rain, do dziś mnie dziwi, no ale nie podpasowało. OK

    Ale nie podpasowanie bo gra ma słaba fabułę, nie usprawiedliwia pierdół głównie 3, słaba skala świata gdzie wg mnie w wiedźmine jest ona o kilka nieb lepsza niż w skyriem, nie liniowośc która w wiedźminie ponownie jest o kilka nieb lepsza, czy powtarzalnośc questów która, że tak znowu napiszę, praktycznie nie istnieje, a w kontekście porównania do tesów to jest porpostu… nie, dalej nie znalazłem odpowiedniego słowa by to opisać, powiedzmy że złe.

    Ja nie bronie nikomu nielubienia wiedźmina dwójki, ale do cholery nie zmyślajmy argumentów w tym nielubieniu, bo o tym że fabuła jest słaba jules mówił minutę, o tym że walka mu nie odpowiada nie wiem czy nawet tyle, a o tym że nieliniowośc jest zła, 10…

  45. Loki Lyesmyth napisał(a):

    Każdy ma prawo do swojej opinii. Choć dziwi mnie wasze zdanie, jestem w stanie go zrozumieć, i klimatycznie w sumie jedynka mi też bardziej się podobała. Nie odniosłem sie do tego co mówił jules o fabule (jak również o walce która wg mnie jest świetna i zaliczyła przeogromny plus względem jedynki) bo to jest kwestia gustu, nie bardzo nadająca się do jakiejkolwiek dyskusji. Przykładów tego ejst wiele, choćby twoja niechęc do heavy rain, do dziś mnie dziwi, no ale nie podpasowało. OK

    Ale nie podpasowanie bo gra ma słaba fabułę, nie usprawiedliwia pierdół głównie 3, słaba skala świata gdzie wg mnie w wiedźmine jest ona o kilka nieb lepsza niż w skyriem, nie liniowośc która w wiedźminie ponownie jest o kilka nieb lepsza, czy powtarzalnośc questów która, że tak znowu napiszę, praktycznie nie istnieje, a w kontekście porównania do tesów to jest porpostu… nie, dalej nie znalazłem odpowiedniego słowa by to opisać, powiedzmy że złe.

    Ja nie bronie nikomu nielubienia wiedźmina dwójki, ale do cholery nie zmyślajmy argumentów w tym nielubieniu, bo o tym że fabuła jest słaba jules mówił minutę, o tym że walka mu nie odpowiada nie wiem czy nawet tyle, a o tym że nieliniowośc jest zła, 10…

  46. tzymische napisał(a):

    Loki > Mnie wiedzmin 2 nie pasuje ze wzgledow fabularnych - co do walki to rzecz wzgledna. Ja preferuje turowa a la np. KotOR co sie juz praktycznie nie zdarza. Walka w W2 to taki troche slasher co mi nie odpowieada zupelnie.

    HR?no coz, to jest po prostu przereklamowany filmik pseudo interaktywny z najgorsza fabula ever.

    Skala swiata w Wiedzminie (i wielu innych grach - np. Bloodlines, Mass Effect czy AP) jest tragiczna. Oczywiscie jesli mowimy o skali stricte geograficznej. Gdzie okazuje sie, ze wielka stacja kosmiczna to 3 labirynty i 4 pomieszczenia. I tu nie da sie tego w zaden sposob ukryc - jednakze pozostaje pytanie czy to przeszkadza? NIE ani w ME ani w Wiedzminie.
    Jesli mam dobra fabule to gra sie moze toczyc w kilku pomieszczeniach na krzyz i bedzie genialnie.
    Skyrim ma ogromny otwarty swiat - i jesli chodzi o ’skale’ to nie da sie ukryc ze przebija Wiedzmina (czy inne wspomniane gry) - ale nie zmienia to faktu ze gra jest ciagle nudna. Bo wszystkie gry z rodziny TES sa po prostu nudne….

    Questow nie ma co porownywac bo wszystkie gry sa takie same.
    kilka na krzyz zajebistywch guestow - a reszta to zawsze jest to samo.
    Idz do X zabij Y wroc do Z koniec.

  47. Fredi napisał(a):

    Orbis zbankrutował w tym roku, nigdzie nie jedziesz :)

  48. Loki Lyesmyth napisał(a):

    Tzymische - I twoja opinia jest sformułowana zupełnie inaczej niż juliusa i de fakto nie mam co się przyczepić. Ciebie odrzuca to, że nie podpasowała Ci fabuła i już wszystko jasne, nie dopisujesz do tego niewiadomo jakiej filozofi czy argumentacji

  49. tzymische napisał(a):

    Loki > bo Jules jest fanem TES - i to jest slowo/zdanie klucz

  50. kamil950 napisał(a):

    The Humble Indie Bundle #4, a w nim (płacimy tyle ile chcemy) - Super Meat Boy, Shank, Bit.Trip Runner, Jamestown
    i Nightsky. Jak zapłacimy powyżej średniej zapłaty (na razie trzeba więcej niż 4.80 $, a potem cena może wzrosnąć), to dostajemy także
    Cave Story+ i Gratuitous Space Battles.

    Ja kupiłem za 4.81 $, więc mam też te bonusy. :)

  51. kamil950 napisał(a):

    Link - http://www.humblebundle.com/

  52. Kelebrin napisał(a):

    Nie chcę naciskać, ale czy istnieje cień szansy na nowy odcinek?

  53. mietek napisał(a):

    Tak to jest jak sie zachciewa: pieniedzy, rodzinki, dzieciakow etc.

  54. Dahman napisał(a):

    mietek: to nie ode mnie zależy, bo zawsze byłem i jestem w stanie się dopasować mimo nowy obowiązków (cierpi granie, ale nie podcast), ale np. Piotrkowi zawsze coś wypada na 5 minut przed nagraniem, zwykle sprawa się rozwiązuje po dwóch, trzech kwadransach studenckich, ale czasem znika na 24 godzin bez znaku życia, aż człowiek się martwi czy wszystko okay ;)
    Teraz poprosiłem Julesa, ale za późno dałem mu znać i nie dał rady. Po świętach powinno być z organizacją lepiej, bo głupio, że z regularnego podcastu zrobiła się taka ciapa.
    Btw. jeśli słuchacie innych audycji i jesteście w stanie polecić jakiś konkretnych i wygadanych gości, których możemy zapraszać to śmiało. Show must go on and will!

  55. mietek napisał(a):

    Dahman…alez ja to nie napisalem w formie zarzutu!Stwierdzilem tylko fakt,ze tego typu zyciowe sprawy utrudniaja inne rzeczy.Pozdrawiam.

  56. Tzymische napisał(a):

    Hehe trza było mówić czasu miałem ostatnio w nadmiarze :P

  57. Freeman napisał(a):

    Dominik aka Ryan z Epic Fail już kiedyś był to może i tym razem będzie chętny, a może ktoś z konsolowca?

  58. Michael Z. napisał(a):

    To kiedy można spodziewać się następnego odcinka?
    Jako gościa chętnie bym znowu usłyszał na waszych łamach Ryana oraz Quaza.

  59. Gramos napisał(a):

    O jaki zaścianek chodzi?

  60. kamil950 napisał(a):

    Wystartowały świąteczne promocje na Steam! :)

  61. rev napisał(a):

    Amnezja za 3,75 euro, kto jeszcze nie grał - kupować! ;)

  62. kamil950 napisał(a):

    Ja tam wziąłem Portal 2 za 5,62 euro. :)

  63. Dahman napisał(a):

    Odcinek nagrany. Teraz tylko zmontowac. Troche Was poterroryzuje. Jak zobacze 30 lików na facebooku do północy, to chocbym mial wypic litr kawy, to jeszcze tej nocy 196 odcinek pojawi sie w eterze.

  64. bax napisał(a):

    Nie korzystam z facebooka, ale uznaj, że masz tego lika od baxa :)

  65. rev napisał(a):

    Ode mnie też. :D

  66. krajan napisał(a):

    Zabraklo kawy… (:

  67. dude napisał(a):

    Co do gości to:
    QUAZ!

  68. kamil950 napisał(a):

    Nie, no, nie mogę się nie pochwailić. ;) Dostałem ArcaniA – Gothic 4 Steam Gift (oraz rabat -25% na gry Valve) za samo wejście w ten WIELKI STOS PREZENTÓW w Sklepie Steam, a potem w ekwipunek. :) Wam może też się uda coś zdobyć (większość osób zdobywa raczej same rabaty niestety). Jak ktoś ma coś ciekawego do wymiany, to może dać znać.

  69. Dahman napisał(a):

    Za kupienie jakiej kolwiek gry?