5
lipca

Fantasmagieria - Podcast 174 - “Miota nim jak dark side of the moon”

Fantasmagieria 174Zależnie od miejsca przebywania można cieszyć się piękną, letnią pogodą, prażąc na słonku lub wpaść w melancholijny nastrój noir, śledząc strugi deszczu spływające po szybie. W jedynym i drugim przypadku zaleca się słuchanie Fantasmagierii (poprawia krążenie i odpręża).

Jak widać odcinek przekroczył magiczną barierę 2 godzin. Spektrum tematów ogromne, bo choć, oczywiste, rozmawiamy o grach, to wkradną nam się tematy “europejskie” jak np. film Tomka Bagińskiego promujący polską prezydencję (yt).

Będzie też kącik kulturalny, z którego dowiecie się dlaczego Megan Fox jest lepsza od Rosie Huntington-Whiteley.

Zapraszamy do słuchania i komentowania!

Ściągnij sto siedemdziesiąty czwarty odcinek podcastu

 
 Fantasmagieria - Podcast 174 [123:36m]: Play Now | Play in Popup

Autor: Dahman
Tagi: , , , , , , , , , , , , , ,

20 Koment. do “Fantasmagieria - Podcast 174 - “Miota nim jak dark side of the moon””

  1. Busho napisał(a):

    A wybuchające beczki są zrecenzowane przez Dr Judyma?

  2. Dr Judym napisał(a):

    Nie są, na razie tylko Damian kupił :)

    A jeśli chodzi o problem kompetencji językowych, to znowu pojawił się wpis, który potwierdza moje poprzednie czytelnicze domysły: http://polygamia.pl/Polygamia/1,107162,9890879,Plotki_o_PlayStation_4__Obalamy_.html?bo=1

    Red. naczelny, który nie zna podstawowych kolokacji (plotki się dementuje, obalić można argument, tezę, mit, władcę/tyrana, flaszkę itd.) i nie ma w redakcji nikogo, kto by go w tym względzie poprawił. To oczywiście drobiazg, ale takie drobiazgi wyróżniają nas spośród ludzi którzy ledwo umieją czytać i pisać. Jak widać po komentarzach ani subtelne sugestie, ani mniej subtelne nie podziałały, nagłówek jest nadal taki sam. Widocznie wstyd się przyznać do błędu, a może to część strategii — zawsze to więcej kliknięć. Ciekawe czy kolejny etap zakłada błędy ortograficzne :D

  3. Morden napisał(a):

    Szybkie pytanie, bedace malym powrotem do tematu poprawnego wymawiania nazw gier, filmow itp. Zauwazylem, ze imc Dahman z przyczyn nieznanych uparcie na studio Bethesda mowi “Betseda”.

    Slowo “Betseda” pada nie tylko w tym odcinku, ale i w kilku wczesniejszych. Czyzby niezdrowe przyzwyczajenie? Wytykam blad, bo nie jest to kwestia wymowy, ale … po prostu blad.

  4. cioruss napisał(a):

    Dr Judym ->

    kolego, tutaj jest internet, tutaj sa kliki, a nie slownik.

    http://www.google.com/insights/search/#q=dementujemy%2Cobalamy&geo=PL&cmpt=q

    wyniki pozostawiam do samodzielnej interpretacji.

  5. cioruss napisał(a):

    no, chyba, ze zbyt wysoko ocenilem agore ;)

  6. Morden napisał(a):

    Odnosnie Aural Planet, ktore “nie wydalo za duzo rzeczy”, grupa ma na koncie piec pelnych albumow. LightFlow w ‘97, a potem praktycznie jeden album w roku od 2000. Nie jest wiec chyba az tak zle. Biorac pod uwage ilosc albumow i daty ich wydania, AuralPlanet wyrabia mniej wiecej te sama norme, co Kanye West. Szkoda, ze towarzystwo sie rozeszlo i od 2004 nie wypuscili zadnego krazka.

    Dodam tez, ze brzmienie Aural Planet bardziej kojarzy mi sie z tworczoscia pozostalych czlonkow formacji, niz z Adamem. Kto sluchal Key G, Falcona i Scorpika gdy byli aktywnymi czlonkami demosceny, ten wie [Raiden to troche inna para kaloszy].

  7. Dr Judym napisał(a):

    Cioruss — that’s why I love the Inter-highway :)

  8. Dahman napisał(a):

    Czego dowodzą te statystyki, że w marcu 2008 roku modnym słówkiem w woj. mazowieckim wpisywanym do wyszukiwarki było “dementujemy”? Może jednak zinterpretujesz maluczkim ;)

  9. Dr Judym napisał(a):

    Morden — dzięki, ja dotarłem wyłącznie do Acoustic Plantation Releases. A na pewno cenię ich znacznie bardziej, niż Kanye Westy i tym podobne :)

  10. Dahman napisał(a):

    Morden: masz rację, to niestety stare przyzwyczajenie. Jest to oczywiście błąd i czasami w toku rozmowy nie zdaję sobie sprawy, że przekręcam “betesda” na “betseda”.

    Mogę to tylko tłumaczyć tym, że dawno temu nie wiedząc jak istotny wpływ na branżę będzie miało to studio, nie przywiązałem uwagi do wymowy i czasami zbiera to żniwa. Kajam się i obiecuję poprawę.

  11. Dahman napisał(a):

    Czy ktoś się zna na skryptach i FB? Wydaj mi się, że nasz lubię/polecam przycisk pod wpisem nie działa. Informacja nie jest wysyłana na facebooka i lubiący są nie zliczani.

  12. Absurd napisał(a):

    Tłumaczenie “Revenge of the Fallen” jest jak najbardziej poprawne. Fallen odnosi się do, mówiąc wprost, złych robotów, takich które przeszły na ciemną stronę. Podobnie jak “upadłe anioły”. “Polegli” to mogą być bohaterowie, w najlepszym wypadku postacie neutralne, o nieokreślonym charakterze dobra-zła. “Pokonani” nie mają żadnego sensu z fabularnego punktu widzenia.
    Może nadinterpretuję i przesadzam, ale mam wrażenie moglibyście dać sobie na wstrzymanie z tą bezwględną oceną spraw sprzedaży i promocji gier. Męczy mnie to ciągłe “no tak, bo przecież doić kasę z klienta trzeba”. Tak jakby świat wg. was był czarno-biały albo twórcy Magica, czy to realnego czy wirtualnego, odwalali swoją pracę za darmo i to że chcą zarobić było czymś dziwnym.
    Udziwnienia w MTG muszą być, bo gra nie może być przez 15 lat identyczna. Trzeba się pogodzić z tym, że wszystko się kiedyś kończy i nie zawsze wszędzie będzie dla nas miejsce. A “łał, te karty są przegięte!” jest obence przy każdej premierze nowego dodatku do tej karcianki. Po tygodniu od premiery wszystko wraca do normy, nikt tymi kartami nie gra bo są drogie do wystawienia na stół itp.

  13. Dahman napisał(a):

    Nie zapominajmy również, że Fallen to imię głównego złego Transformers 2.

  14. Igrek napisał(a):

    Odnośnie Magica i dojenia kasy:
    mi chodziło o to, że jednym z zarzutów wobec Magic the Gathering: Duels of the Planeswalkers jest to, że nie można tworzyć dowolnych decków (talii?) tylko modyfikować te, które są już w grze.
    Nie widzę możliwości powstania gry Magic the Gathering (szczególnie za taką cenę), w której byłaby możliwość tworzenia dowolnych talii z dowolnych kart (albo przynajmniej z jakiegoś okrojonego zestawu), bo to by uderzyło w Magic the Gathering Online, który działa, ma się dobrze i pewnie niezły przychód generuje.
    Mam wrażenie, że ludzie z Stainless Steal mieli podyktowane z góry od Wizardów aby zrobić w grze zamknięte talie, a Wizardzi to potrafią “doić kasę z klientów” :)

    I nie uważam, że wszystko jest czarno-białe i twórcy gier myślą jedynie o ściąganiu kasy.
    Sam piszę gry i owszem, kasa jest ważna, ale przede wszystkim robię to bo mi to sprawia ogromną frajdę :)

  15. rev napisał(a):

    Dahman, podaj swój login/profil na nike+, chętnie sobaczę jak Ci idzie. :D

  16. bax napisał(a):

    Czekamy na występ w jakimś dużym maratonie Damianie.:)

  17. Dr Judym napisał(a):

    http://www.escapistmagazine.com/videos/view/extra-credits/3587-Game-Reviews

    Pierwsze dwie minuty, gdzie uczciwie przyznaje się, że to kiepsko płatna robota. Jeśli u nas jest tak samo, to tłumaczy pewne zjawiska.

  18. Dahman napisał(a):

    Podobają mi się ostatnie 2 minuty tego felietonu i przyrównanie treści recenzji filmu i gry. Podpisuje się obiema rękami.

  19. mairo napisał(a):

    @dr judym
    poligamia Ci płaci za reklamowanie ich w komentarzach?
    Ilekroć tu zajrzę ktoś linkuje do nich pod jakimś pretekstem.
    Kiedy nauczycie się, że o konkurencji się nie wspomina, bo nawet negatywna reklama to reklama i ruch im rośnie.

    Nie przypominam sobie, aby oni kiedykolwiek wspomnieli o konkurencyjnych podcastach u siebie.

  20. Dr Judym napisał(a):

    Mairo — Poly nie jest dla nas konkurencją, ponieważ nie bijemy się z nikim o miejsce na rynku, nie zarabiamy na podkastach itd. Każdy z nas ma inną, lepiej płatną pracę, o ile wiem.

    Gdybyśmy nie wspominali o innych serwisach, to byłaby dla nich idealna sytuacja: “nie podoba Ci się, nie czytaj” albo równie naiwne “nie znasz autora, nie krytykuj” Radka Zaleskiego. Innymi słowy daj nam spokój, żebyśmy mogli nadal odwalać tę samą fuszerkę co zawsze.

    Naturalnie, oni nie linkują materiałów podobnych w formie do swoich, bo stoi nad nimi ekonom z bacikiem i pilnuje czy było wystarczająco dużo kliknięć w tym miesiącu. My takiego problemu nie mamy.

    Jakby co zdaję się na osąd Damiana, jeśli mu się nie spodoba jakiś link, to na pewno go usunie.