11
stycznia

Fantasmagieria - Podcast 104 - “Spojrzenie post mortem”

Fanasmagieria 104Za oknem skutki globalnego ocieplenia widoczne są gołym okiem. W krajach, z którymi zima zwykle obchodzi się łagodnie, doszło do czegoś co nazywa się klęską żywiołową, i tak np. w wielu miejscach w Wielkiej Brytanii czy Irlandii odcięty był prąd, woda w rurach zamarzała, zamykano szkoły, brakowało soli i piasku, przez co musiano zaimportować kilka tysięcy ton tychże, samochody nie przystosowane do jazdy w trudnych pędziły ze śr. prędkością 10 km/h.

Nie martwmy się, Al Gore i spółka, która za wyssane z palca teorie dostała pokojową nagrodę Nobla (która od kilku lat sukcesywnie traci na prestiżu), nadal będzie jeździć i wmawiać ludziom, że mamy do czynienia z globalnym ociepleniem. Dlatego najlepiej siedzieć w domu i grać, nadrabiając zaległości z 2009 roku (polecamy Cryostasis tanio w cyfrowej dystrybucji), zanim zostaniemy przysypani nadchodzącymi premierami. Granie najlepsze na Xboksie 360, bo konsola generuje najwięcej ciepła w te mroźne wieczory, idealnie zastępując kaloryfer, czy średniej klasy farelkę.

Nie o pogodzie jednak w najnowszym odcinku. Na wstępie poświęcimy kilka dłuższych chwil na kontynuację podsumowania 2009 roku. Nie zaskoczymy nikogo wspominając raz jeszcze o Batman Arkham Asylum, a w większości to tytuły pominięte tydzień temu.

Dalej dosłownie wspomnimy tylko o targach Consumer Electronic Show 2009, które przez ostatnich kilka dni raczyły zainteresowanych różnymi gadżetami, jak np. telewizory 3D, 4K, przeźroczyste laptopy, wymyślne tablety/czytniki e-książek, itd. Dla Microsoftu była to okazja do prezentacji nowych możliwości Xboksa 360, nowego projektu - Game Room oraz gry Alan Wake.

Oczywiście, nie zabraknie pomniejszych tematów, jak i tyrady pod adresem obsługi klienta Steam, czy idiotycznych potrójnych zabezpieczeń gier sprzedawanych w tej usłudze. Tak na marginesie, pamięta ktoś jeszcze odcinek 57. “Środkowy palec cyfrowej dystrybucji”?

Zapraszamy do słuchania i komentowania!

Ściągnij sto czwarty odcinek podcastu

 
 Fantasmagieria - Podcast 104 [110:36m]: Play Now | Play in Popup

Autor: Dahman
Tagi: , , , , , , , , , , , , ,

81 Koment. do “Fantasmagieria - Podcast 104 - “Spojrzenie post mortem””

  1. draak napisał(a):

    Już sam tekst wprowadzający zachęca do odsłuchania kolejnego odcinka! Mam nadzieję (jestem pewien), że sam podcast będzie stał na podobnie wysokim poziomie, co wstępniak. Co do teorii szurniętych ekologów- wiadomo nie od dziś, że klimat to swoista sinusoida. Ergo- rzekome ocieplenia klimatów były już obserwowane wielokrotnie i to niezależnie od faktu posiadania 3 aut w rodzinie.

    PS. Panowie, z ciekawości, jesteście w stanie oszacować ilość odsłuchań/pobrań jednego odcinka? Na file front często pobrania oscylują wokół 1xx, do tego bardziej popularny rapidshare i player na stronce. Mam nadzieję, że z palcem wiadomo gdzie przekraczacie 1.xxx odsłuchań, a to już coś!

  2. lehlerex napisał(a):

    Osobiście ściągam (gacie) bezpośrednio z serwera z linku w RSS, czasami zdarza się że z file fronta.

  3. Merib napisał(a):

    Czy w najbliższym czasie można się spodziewać nowego podcastu: “Polityczna Fantasmagieria”? Bo biorąc pod uwagę wstępniaki Dahmana można przypuszczać że projekt jest już przynajmniej na deskach kreślarskich ^^

  4. shenmue napisał(a):

    ooo :D to dzisiaj wtorek jest? :P Komuś się chyba dni pomyliły :P Tak czy siak zabieram się do słuchania… :)

  5. KaszaWspraju napisał(a):

    W takim kameralnym gronie prawie 2h, szacun.

  6. Tzymische napisał(a):

    Mam wrazenie ze najfajniesze podcasty sa jak mnie nie ma.

  7. Dahman napisał(a):

    Wcale nie, no ale skad mozesz wiedziec skoro tylko te sluchasz :)

  8. Tzymische napisał(a):

    ehh Damian… ukradles mi kurde “punch line” cholera ;)

  9. mic napisał(a):

    Ja podobnie jak Dahman juz od 2005 roku dzielnie wyczekuje, az pojawi sie Alan Wake. Co wazniejsze, duzo oczekuje od tej gry i mam nadzieje, ze Remedy mnie nie zawiedzie. Po obu dobrych jak dla mnie czesciach Maxa Payne’a, panowie z Remedy maja u mnie bardzo duzy kredyt zaufania.

  10. Tzymische napisał(a):

    Ten najnowszy fragment ( a wlasciwie fragmenty) ktory wkleili na Facebooku wyglada calkiem obiecujaco. Licze ze AW wyjedzie w tym roku.

  11. Varvocel napisał(a):

    Nawiązując do Steama, o którym sporo mówiliście w podcascie - kiedyś przez prawie dwa tygodnie nie mogłem się zalogować na swoje konto i przez cały ten czas jak Dahman nie otrzymałem nawet jednego maila z sugestiami rozwiązania problemu. W końcu usunięcie wszelkich steamowych śladów w rejestrze i na dysku pomogło. Tak więc zgadzam się, że pomoc techniczną mają niemożebną.
    Jedynie ceny w promocjach przyciągają. W okolicach świąt kupiłem Torchlight, Overlord i jakieś drobiazgi za śmieszne pieniądze (inna rzecz, że Torchlight wydaje mi się nudnawy).
    Inny plus to brak konieczności wkładania płyty do napędu, bez kombinowania z przerabianymi exe i obrazami płyt.

  12. MiDknight napisał(a):

    Na jakie platformy w końcu ma wyjść Alan Wake? Raz czytam, że tylko Xbox, gdzie indziej, że PC także. Pamiętam jak swego czasu Remedy się odgrażało, że do gry w AW konieczny będzie mocny procesor czterordzeniowy, bo bez niego to się nie da.
    Sam podcast zaskakująco długi faktycznie. Najbardziej rozbawiło mnie zakończenie - “Cryostasis za 4,95 euro? No to musimy już kończyć…” :P Jak idzie gra Dahman? ;) Ja pograłem tylko w demko - strasznie mnie tam drażniło ociężałe i toporne poruszanie się postaci. Niby ma to swoje uzasadnienie - mróz grube ciuchy bohatera, ale jednak…

  13. Gothix napisał(a):

    Ostatnio coś nie miałem czasu i zapomniałem wysłać swojego Top 5. Więc może tu naskrobie:

    Najlepsza 5:
    1.Batman AA
    2.Risen
    3.DIRT 2
    4.Wolfenstein
    5.Modern Warfare 2(chociaż i zawód roku)

    Rozczarowująca 5:
    1.Red Faction Guerrilla
    2.Resident Evil 5
    3.Dragon Age
    4.Borderlands
    5.Operation Flashpoint 2

    Możliwe, że dosyć kontrowersyjne wybory, ale jakoś tak wyszło, że co innego oczekiwałem, a co innego dostałem.

  14. fin napisał(a):

    Ale błagam, bez tych korwinistyczno-wykopowych pierdół. Na nastepnym wstepie bedzie o kontrolowanym wyburzeniu WTC?

    Globalne ocieplenie nie oznacza że w zimie będziesz miał lato.
    cytujac:
    “Wzrost temperatury sam w sobie jest niewielki, rzędu pojedynczych stopni na stulecie. Różnicy między 2,3 czy 3,1 celsjusza praktycznie nie zauważysz. Zauważysz natomiast, jak w powodzi stracisz samochód a w huraganie dach nad głową. Nawet taki jeden stopień różnicy w skali całej planety to już potężny zastrzyk energii dla atmosfery, żeby se mogła poszaleć.” z http://wo.blox.pl/2009/10/Chce-globalnego-ocieplenia.html
    jak ktos glodny wiedzy to polecam i tekst i komentarze.

    Jesli chodzi o sprawe piractwa to PC wcale nie wychodzi na taka czarna owce - to konsole sa po prostu wyjatkiem. Bo masowo sciaga sie nie tylko gry na pc ale tez filmy, muzyke, ebooki czy cokolwiek innego. Jakby konsole nie byly problematyczne (ze przerabianie, ze nagrywanie, ze cos ze sros) to tez by sie na nie piracilo. A rozwiazaniem tak światowego “problemu” napewno nie jest montowanie drmów w każdej pieprzonej grze.

  15. MiDknight napisał(a):

    W takim razie wzorem konsol - może jakieś hardware’owe zabezpieczenie antypirackie? :)

    Z innej beczki - zaskakuje mnie, że u wielu osób w zestawieniach Top5 pojawia się Risen. Demko mnie trochę jednak rozczarowało, bo liczyłem na mroczniejszą atmosferę w stylu Gothic I. Hm… może jednak trzeba się z tym Risenem przeprosić.

  16. Dahman napisał(a):

    dzieki, fin za linka do bloga znanego naukowca, zaraz poczytam. Ja polecam http://bi.gazeta.pl/im/3/7356/m7356663.mp3 oraz http://www.tvp.pl/publicystyka/polityka/bronislaw-wildstein-przedstawia/wideo/01122009

    Co do wstepniakow, no coz, taka ich natura i czasami tak bywa.

  17. fin napisał(a):

    Ale po co ci blog naukowca jak zakwestionowałes ich wiarygodność i sensowność juz w samym wpisie? Przeciez nie musze nic linkowac - naukowcy uwazaja ze istnieje globalne ocieplenie. Przekonalem cie?

  18. cioruss napisał(a):

    fin - istnieje tez spora grupa naukowcow, kt uwazaja, ze globalne ocieplenie (jako wplyw produkowanego przez nas co2) nie isnieje.

    klimat ma to do siebie, ze wciaz jest w pelni nieprzewidywalny - inaczej prognoza pogody swa wiarygodnosc utrzymywalaby dluzej jak kilka dni (optymistycznie). dwa, to to, ze jak bedziesz mial profesure na karku i przyjdzie do zebrania o granty na badania i glod zagladnie do brzucha, to sam sie przekonasz jak Twoja specjalizacja jest istotna dla zapewnienia dobrobytu w calym uniwersum.

    sekcja wykaze.

  19. fin napisał(a):

    cioruss - tak samo jak istnieje spora grupa historykow, ktora uwaza ze holocaust to kłamstwo żydomasońskie. Nie rozumiem czemu mamy wierzyć jednym a drugim nie?

    W drugim podpunkcie to mowisz teraz o tych wszystkich negacjonistach globalnego ocieplenia którzy moga byc przekupywani przez lobbystow z sektora prywatnego? Bo tak by to pasowało.
    Nie wchodze w to, bo to jakimis NWO i innymi internetowymi spiskami śmierdzi.

    Anyway, sorry chłopaki ale jakoś bardziej przekonuje mnie wersja tych złych ekoterrorystów.
    According to the results of a questionnaire-based statistical survey published by the University of Illinois, 97% of the actively publishing climate scientists agree that human activity, such as fossil fuel burning and deforestation, is a significant contributing factor to global climate change, and the overwhelming majority of scientists who work on climate change agree on the main points. Environmental organizations, many governmental reports, and most of the non-U.S. media agree with the scientific opinion on climate change, which substantiates human-caused global warming. (http://en.wikipedia.org/wiki/Climate_change_consensus)
    Mnie kupili.

    Pewnie ze zycie pokaze, tylko jesli okaze sie ze globalne ocieplenie faktycznie istnieje i ludzkosc nic z nim nie zrobi to nikt juz nie bedzie chcial patrzec na to zycie.

  20. cioruss napisał(a):

    fin, nie twierdze, ze go jest lub nie. podwazam tylko argument o prawdziwości danego twiedzenia w oparciu o zdanie jakis naukowców.

    idąc dalej tym tropem, zalaczony cytat nie zawiera żadnych danych. nie wiadomo jak brzmiały pytania na kwestionariuszu, nie wiadomo dokładnie do jakich publikacji odnoszą się autorzy, co to znaczy ’significant’ i dlaczego media zostaly przedstawione jako autorytet. mało tego, poddaje pod wątpliwość wpis na Wiki pod kt nikt się nie podpisał - innymi słowy nawet nie ma pełnej możliwości odniesienia się do źródeł.

    zreszta, gdyby istniał jednoznaczny dowód na ocieplenie, to nie byłoby żadnych głosów krytycznych.

    raz jeszcze zaznacze, ze nie wiem sam czy go to poważny problem związany z nasza emisja co2. sugeruje tylko, aby zamiast być przeknywanym opierać się na faktach.

  21. cgmax napisał(a):

    Cholera! Przez chwilę pomyślałem, że trafiłem na jakieś nawiedzone forum, domorosłych naukowców :D

  22. cgmax napisał(a):

    http://www.youtube.com/watch?v=hkayHv1nuoM

  23. Tzymische napisał(a):

    fin ===> Ale czemu ja mam wiezyc jednym naukowcom a nie drugim:

    http://www.grassrootinstitute.org/system/old/GrassrootPerspective/PhysicsTrumps.shtml

    Ja nie wiem jakie sa fakty, naprawde. Wiem, ze jeden wybuch wulkanu emituje tyle samo CO2 co cala motoryzacja w ciagu roku.

  24. KaszaWspraju napisał(a):

    E tam lepszy jest teraz przekręt z tymi świetlówkami energooszczędnymi. Droższe w produkcji, więcej szkodliwych substancji(rtęć), więcej energii i materiałów pochłania ich produkcja, większy kłopot przy recyklingu i nie są oszczędniejsze :D

  25. cioruss napisał(a):

    o, piękny przykład lobbingu :) na tych zarowkach ktoś ładnie zarobił. i coraz wyraźniej widać, ze swinska grypa wcale nie była gorsza. ale może wrocmy do DLC ;)

  26. Dahman napisał(a):

    “tak samo jak istnieje spora grupa historykow, ktora uwaza ze holocaust to kłamstwo żydomasońskie. Nie rozumiem czemu mamy wierzyć jednym a drugim nie?”

    To jest wlasnie piekny przyklad argumentu, ktory zostal uzyty przez pewnego polityka. Pokazuje jaki jest poziom dyskusji. Jak uwazasz, ze klimat zmienia sie jak suisoida i czlowiek ma na to zerowy wplyw, to jestes nazista i morderca.

    Ja podlinkowalem dwa materialy, w ktorych nie wypowiadaja sie oszolomy takie jak my, ale naukowcy, ktorzy sie na tym znaja. Padaja argumenty obu stron “konfliktu”. Naprawde polecam posluchac. Sam jestem na rozdrozu i raczej nie lezy mi katastrofa ekologiczna, ale polityczny spektakl i farsa jak sie wokol tego nakrecila budzi we mnie obrzydzenie.

    Nikt juz nie pamieta dziury ozonowej i firmy, ktora za tym stala z ich fantastycznymi freon-free lodowkami. Podobnie z zarowkami, o ktorych pisze Kasza i cioruss.

    Lobbing jest, bo sa firmy, ktore te miliardy, ktore tak chcemy wydac na ratowanie klimatu, chetnie i skrzetnie od nas zabiora.

  27. cgmax napisał(a):

    Chwila Dahaman Ty na poważnie to wszystko mówisz, czy sobie żartujesz? Naprawdę przejmujesz się tymi wszystkim bredniami jednej czy drugiej strony???

    Wy to macie problemy… ;)

  28. cioruss napisał(a):

    mamy problemy, bo podniesli mi ubezpieczenie za auto z duzym silnikem tlumaczac sie wydzielanym co2. w nieco wiekszej skali gospodarka naszego kraju jest ograniczana tym samym argumentem - a ja chciałbym wrócić do Polski w kt będzie coś wiecej jak lepianki. a to tylko początek, zaroweczki nowe na tym samym przecież jadą.

    nie mam nic przeciwko temu, żeby ludzie zarabiali chore pieniądze, na zdrowie, byle tylko nie moim kosztem i kłamiąc w żywe oczy.

    nie chciałbym tutaj robić z siebie starego ramola, ale gdy zacznies zarabiać to przyjdzie i na Ciebie czas i na widok raczek wyciagajacych kasę z Twojej kieszeni krzykniesz - dosyć!

  29. Troubleman napisał(a):

    A ja miałem jakieś szczęście z tym Riddickiem, bo też go kupiłem na tej promocji na Steamie i działa bez problemu. Wpisałem za pierwszym razem podany kod i koniec, śmiga.

    Varvocel –> Zgadzam się co do Torchlight. Masakrycznie nudna, wtórna gierka, zacofana o jakieś 10 lat. Ileż można tak klikać jak idiota i chodzić po tych samych nudnych miejscach i robić cały czas to samo…

  30. Varvocel napisał(a):

    Żeby ograniczyć znacząco emisję CO2, trzeba zmienić źródła pozyskiwania energii. W tej chwili wydaje się, że jedyną alternatywą (realną) jest energia jądrowa, na którą aktywiści ekologiczni również się nie zgadzają, więc o czym tu rozmawiać…
    Poza trzeba się zastanowić również nad tym czy zmniejszenie emisji o kilka procent kosztem podwyższenia cen prądu o kilkadziesiąt procent (niektóre prognozy mówią nawet o 100%) ma sens, szczególnie w czasie światowego kryzysu ekonomicznego.

    Co do swobodnego dryfu dyskusji na podcastach mnie się to akurat bardzo podoba, Dahmanie, Tzimishe idźcie tą drogą (cytując znanego męża stanu, dotkniętego chorobą filipińską).

  31. Dahman napisał(a):

    Troubleman, to musimy sie zgadac i zgadac sprawe razem. Jak u Ciebie wygladala potyczka z rejestracja przez system TAGES?

  32. Troubleman napisał(a):

    Szczerze mówiąc to już nie pamiętam dokładnie jak to wyglądało :) Pamiętam, że zainstalowałem normalnie, tak jak mnie Steam prosił, a potem przy pierwszym uruchomieniu gry wpisałem podany przez Steama CD-Key i tyle. Nie przypominam sobie, żebym coś więcej robił, no chyba że już rzeczywiście coś mi się z pamięcią dzieje, co jest możliwe :) Gra jednak uruchamia się normalnie z ikonki na pulpicie, sprawdzałem przed chwilą :)

  33. Kot napisał(a):

    Kurde, że też się nie dowiedziałem o tym top5 dopiero teraz :/ Brak MP3 i czasu na podcasty boli. A ten jeszcze trwa TAK PIORUŃSKO DŁUGO :o

  34. Merib napisał(a):

    Panowie fantaści (entuzjaści fantastyki) polecicie jakąś fajną książkę cyberpunkową na weekend?

  35. Tzymische napisał(a):

    Zalezy co juz czytales.
    Oczywiscie jest klasyka :
    CZyli William Gibson i Necromancer, Mona Lisa Overdrive (zdaje sie ze polski tytul byl/jest Mona Lisa Turbo), czy Count Zero. Sterling i Gibson wspolnie popelnili Difference Machine (Maszyna Rozniczkowa albo Roznicowa w wersji PL) jesli nic z tego nie czytales to koniecznie. Liste moge pisac godzinami, wiec daj znac.

  36. cioruss napisał(a):

    dorzuce troche do ognia i zapytam jak Wam sie podoba postawa MS w naszym kochanym kraju:

    http://polygamia.pl/Polygamia/1,95338,7454724,Piractwo_a_sprawa_polskiego_LIVE___Microsoft_wyjasnia.html

  37. Tzymische napisał(a):

    Fair Play - stawiaja sprawe jasno. A ze piractwo to problem w PL to wiemy wszyscy. Swego czasu jak byla wielka akcja banowania konsol, nagle 3/4 ludzi z listy przestalo sie pojawiac.

  38. mic napisał(a):

    W zupelnosci zgadzam sie z MS, poki co w Polsce nie ma zupelnie sensu wprowadzania live, skoro wiekszosc uzytkownikow ma przerobiona konsole.

  39. cioruss napisał(a):

    czyli kazemy uczciwych, placacych użytkowników?
    dodatkowo, czy z technicznego punktu widzenia to faktycznie problem i koszta - rozbudować istniejącą technologie o możliwość rejstrowania się z adresem w pl?

  40. Tzymische napisał(a):

    cioruss ===> to taki “industry standard” - w sensie karanie tych uczciwych itp. Od zawsze wszelkie Starforce czy inne Safe Disc itp zabezpieczenia uderzaja w posiadaczy oryginalow a nie piratow. Nihli Novi.

  41. Dahman napisał(a):

    No coz odpowiedzialnosc zbiorowa musi byc, to nie wina Microsoftu, ze chce zarabiac. MS Polsca organizuje pikniki, Fun Daye, gdzie za darmo (nie placac za jedzenie i za nocleg), moga sie spotkac i pobawic polscy gracze. I co sie dzieje, znaczaca wiekszosc uczestnikow to posiadacze przerobionych konsol.

    Problem piractwa w Polsce zwiany jest w zakorzenionej w naszej kulturze walce z systemem. Zawsze trzeba znalezc tego moloha, wspolnego wroga i go kopac po kostkach. Z tego sie wyrasta i z czasem nabiera szacunku do cudzej pracy.

    Niestety, uczciwi zawsze traca. To samo jest ze wszsytkim innym. Podatki rosna, bo sa cwaniacy z szarej strefy, ktorzy beda robic wszystko, zeby tylko ich nie placic i jescze przyssac sie do karmiacej piersi panstwa, ergo podatki rosna jeszcze bardziej, tamci tylko utwierdzaja sie w przekonaniu, ze slusznie robia nie placac i kolo sie zamyka.

    Niestety metody prewencyjne sa do niczego. Wspomniane zabezpieczenia to udreka uczciwych konsumentow. Niemniej, w tym przypadku, posiadanie nieprzerobionej konsoli nie oznacza instalowania calej masci wrecz wirusopodobnych zabezpieczen.

    Co do rejestrowania Polskiego adresu, to niestety musimy podziekowac prawu unijnemu. Komisarze umieja tylko przeprowadzac osobiste wendety, jak to bylo w przypadku Intela, czy MS.

    Wiecie, gdyby MS byl tak naprawde zlosliwy, zablokowalby polskie IP i nie mozna byloby nawet sie zalogowac do Live’a, nie robilby lokalizacji dashboardu, itd.

  42. Dahman napisał(a):

    Btw. ciekawy glos w dyskusji:
    http://www.youtube.com/user/NPNKX360#p/a/u/1/qY6RVRkQygw

    Niestety wyglada jakby sie koles nabijal z tych co kupuja oryginaly.

  43. fin napisał(a):

    Zaraz, zaraz. Chyba sie komus lancuszek przyczynowy-skutkowy pomylil. To nie JA mam sobie zapracowac na polskiego LIVE’a kupujac konsole tylko ONI maja sobie zapracowac na mnie oferujac mi tegoż live’a. Chciałem przypomniec ze zyjemy w kapitalizmie gdzie chyba obowiazujaca zasadą jest klient nasz pan, nie?

    Podobno rynek konsolowy w Polsce sie preznie rozwija (czego przykladem jest np. bardzo popularna, stricte konsolowa polygamia ) wiec czego oni jeszcze chca?
    Gry jak były kurewsko wrecz drogie tak ciagle sa, a srednio chce mi sie wierzyc w zaleznosc “wieksza sprzedaz, nizsze ceny”. Bo niby czemu mieliby je obnizac jak ludzie i tak kupuja? A nawet nie mamy czasem juz przedsmaku podwyzszania standardowej ceny gier na PC z 99zl do 130 (modern warfare, dragon age, mass effect 2, starcraft2)?
    I koniec końcow czemu Sony bez zadnych smętów udostepnia swoja infrastrukture sieciowa na PS3 a Microsoft ma czelność stawiac jakies warunki?

    @Dahman
    “No coz odpowiedzialnosc zbiorowa musi byc, to nie wina Microsoftu, ze chce zarabiac. MS Polsca organizuje pikniki, Fun Daye, gdzie za darmo (nie placac za jedzenie i za nocleg), moga sie spotkac i pobawic polscy gracze.”
    Noooo, dziekujmy na kolanach Microsoftowi za to ze pozwolil przyjechac na impreze promocyjna ich marki. Z pocałowaniem reki jeszcze.

    “Problem piractwa w Polsce zwiany jest w zakorzenionej w naszej kulturze walce z systemem.”
    Nie. Problem piractwa polega na dowaleniu bandyckich cen za cos co w domysle powinno byc łatwo dostepne juz dla ludzi z niższych warstw klasy średniej.

    Zeby nie było - nie popieram piractwa. Za uczciwa prace powinno sie placic.
    Ale nie popieram tez tych pretensjonalnych wywodow jakiegos bubka ktory mysli ze to klienci maja sie dostosowac do korporacji a nie na odwrot. Dziwnie sie czuje slyszac, jak reprezentant firmy która jest karana rekordowymi grzywnami za łamanie prawa, wychodzi na youtubowa ambone i mowi mi cos o uczciwosci.

    A tak z innej beczki, to czy stuprocentowe, absolutnie bezkrytyczne poparcie tej akcji przez chyba wszystkie serwisy growe nie jest dowodem na miałkość i lizusostwo polskiej “branzy”?

  44. Tzymische napisał(a):

    “Nie. Problem piractwa polega na dowaleniu bandyckich cen za cos co w domysle powinno byc łatwo dostepne juz dla ludzi z niższych warstw klasy średniej.”
    Chyba zartujesz. Dostepna dla wszystkich powinna byc :
    - woda
    - powietrze
    - cos do zarcia
    Gry nie sa srodkiem niezbednym do zycia, nie sa nawet srednio potrzebnym czy minimalnie potrzebnym.
    To rozrywka. Cena jest taka, jaka producent sobie wymysli bo to jego produkt i jego prawo a klient moze kupic, lub nie jesli go nie stac. Ale to nie upowaznia do kradziezy.

    Co do kar za lamanie prawa, to akurat tutaj to jest to zalosny spektakl stworzony przez kretynow z komisji europejskiej, ktorzy mimo glosnej akcji karania MS pozwalaja istniec dziesiatkom innych, duzo wiekszych i powaznieszym zmowom, ktore szkoda wszystkim.
    W przypadku MS sprawa dla mnie jest prosta -
    TO JEST ICH PRODUKT ICH POMYSL I ICH WYKONANIE jak sie komus nie podoba niech uzywa alternatywy (jest mnostwo).

  45. Tzymische napisał(a):

    “Zaraz, zaraz. Chyba sie komus lancuszek przyczynowy-skutkowy pomylil. To nie JA mam sobie zapracowac na polskiego LIVE’a kupujac konsole tylko ONI maja sobie zapracowac na mnie oferujac mi tegoż live’a.”
    ——————————-
    Oczywiscie, ze mozesz tak stawiac sprawe. Ale to ty tracisz nie oni. Dla nich koszt > zysk a wiec to ty musisz sobie zapracowac.

    “Chciałem przypomniec ze zyjemy w kapitalizmie gdzie chyba obowiazujaca zasadą jest klient nasz pan, nie?”
    ————————————–
    Nie. Zyjemy w dosc glebokim socjalizmie wbrew pozorom. Gdzie panstwo/panstwa dyktuja ci co jest dla ciebie dobre a co zle, gdzie armie urzednikow wiedza co powinienes robic i jak zyc. Sorry.

    “Podobno rynek konsolowy w Polsce sie preznie rozwija (czego przykladem jest np. bardzo popularna, stricte konsolowa polygamia ) wiec czego oni jeszcze chca?”
    ————————————–
    Zeby popularne byly gry a nei tylko konsole i zeby ludzie kradli na mniejsza skale.

    “Gry jak były kurewsko wrecz drogie tak ciagle sa, a srednio chce mi sie wierzyc w zaleznosc “wieksza sprzedaz, nizsze ceny”. Bo niby czemu mieliby je obnizac jak ludzie i tak kupuja? A nawet nie mamy czasem juz przedsmaku podwyzszania standardowej ceny gier na PC z 99zl do 130 (modern warfare, dragon age, mass effect 2, starcraft2)?”
    ————————————–
    Mozna nie kupowac. Od braku gier sie nie umiera, mozna kupowac jedna na X czasu, mozna gry wypozyczac lub sprzedawac… Nie ma obowiazku grania.

    “I koniec końcow czemu Sony bez zadnych smętów udostepnia swoja infrastrukture sieciowa na PS3 a Microsoft ma czelność stawiac jakies warunki?”
    ————————————–
    Bo to jest ich system i ich prawo udostepniac komu chca i co chca. Twoim prawem jest wybrac konkurencje.
    A ze Sony udostepnia za darmo?
    To jest wlasnie ich prawo - i ich wybor. To ze roznica miedzy serwisami jest jak niebo a ziemia to jedno - i ponownie, prawem klienta jest sobie wybrac co mu bardziej pasuje lub/i zrezygnowac z obu. Nie jest to problem.
    Ale dlaczego nazywasz to czelnoscia?
    Czy to jest jakies wyzsze “dobro spoleczne”, ktore MUSI byc dostepne dla wszystkich? NIE. Czy to jest system uzytecznosci “spolecznej”, bez ktorego zycia staje sie gorsze? NIE.
    To produkt, ktory ktos sprzedaje temu komu chce - i ma do tego pelne prawo. Sorry - witamy w kapitalizmie.
    Niestety, socjalizm UE cie rozpieszcza i rozmiekcza.

  46. Dahman napisał(a):

    Dokladnie, jesli nie podoba nam sie polityka MS, glosujemy portfelem i wybieramy PS3, a nie czaimy sie w krzakach pod domem Billa Gatesa i wybijamy mu szyby w oknach i wynosimy krasnale ogrodowe.

    Poza tym, jak serwisy maja tego nie popierac? Rozumiem jakies serwisy z warezami, ale normalne z grami maja mowic “co za idiotyczna akcja”? :) Przeciez, kto im bedzie za free gry wysylal.

  47. fin napisał(a):

    “Gry nie sa srodkiem niezbednym do zycia, nie sa nawet srednio potrzebnym czy minimalnie potrzebnym.
    To rozrywka. Cena jest taka, jaka producent sobie wymysli bo to jego produkt i jego prawo a klient moze kupic, lub nie jesli go nie stac. Ale to nie upowaznia do kradziezy.”
    Słowo klucz: “łatwo dostepne”. Nie niezbedne. Jak Microsoft nie rozumie, ze nie sprzedaje towarow luksusowych to niech sie nie dziwi ze ludzie piraca.

    “Co do kar za lamanie prawa, to akurat tutaj to jest to zalosny spektakl stworzony przez kretynow z komisji europejskiej, ktorzy mimo glosnej akcji karania MS pozwalaja istniec dziesiatkom innych, duzo wiekszych i powaznieszym zmowom, ktore szkoda wszystkim.”
    Czyli nie łapmy pijanych kierowców bo w okolicy grasuje gwałciciel? Nie rozumiem twojej logiki.

    “TO JEST ICH PRODUKT ICH POMYSL I ICH WYKONANIE jak sie komus nie podoba niech uzywa alternatywy (jest mnostwo).”
    Ze np. torrenty?

    “Oczywiscie, ze mozesz tak stawiac sprawe. Ale to ty tracisz nie oni. Dla nich koszt > zysk a wiec to ty musisz sobie zapracowac.”
    No chyba nie. Ja przezyje bez konsoli, korporacja ktora nie zarabia - nie.

    “Nie. Zyjemy w dosc glebokim socjalizmie wbrew pozorom. Gdzie panstwo/panstwa dyktuja ci co jest dla ciebie dobre a co zle, gdzie armie urzednikow wiedza co powinienes robic i jak zyc. Sorry.”
    Poki co to Microsoft mi mowi co mam robic.

    “Zeby popularne byly gry a nei tylko konsole i zeby ludzie kradli na mniejsza skale.”
    To niech wyjda do ludzi. Dotrzymuja obietnic i dostarczaja to co reklamuja. Reklamuja live’a ktorego nie ma. Kaza sobie płacic pełną cene za niepełne doswiadczenie.

    “Mozna nie kupowac. Od braku gier sie nie umiera, mozna kupowac jedna na X czasu, mozna gry wypozyczac lub sprzedawac… Nie ma obowiazku grania.”
    Ale co ty mowisz! Przeciez jak gier nie bedziemy kupowac, kupowac, kupowac to gier nie bedzie http://gamecorner.pl/gamecorner/1,86013,7453690,Kupujcie_gry_albo_ich_nie_bedzie.html#opinions
    ! Chce ci przypomniec ze to przede wszystkim IM zalezy na sprzedazy gier, a nie MI na ich kupnie. Wszystko rozbija sie o to ze jakis gość z Microsoftu sie dziwi czemu ich gry sie piraci. No czemu?
    ps. cos mi sie wydaje ze ms nie lubi jak ich gry sie wypozycza albo odkupuje…

    “Ale dlaczego nazywasz to czelnoscia?”
    Czelnościa nazywam wysylanie swoich ludzi do internetow i pieprzenie w zywe oczy takich kocopołów.

    “Czy to jest system uzytecznosci “spolecznej”, bez ktorego zycia staje sie gorsze? NIE.”
    Troche tak.

    “To produkt, ktory ktos sprzedaje temu komu chce - i ma do tego pelne prawo.”
    Ale tu wszystko rozbija sie o ta akcje w ktorej microsoft wciska ludziom pierdoly. That’s all. Jak nie kwestionuje ich prawa do zadania takiej a nie innej ceny. Bo to rynek (wlasnie teraz) weryfikuje.

    “Niestety, socjalizm UE cie rozpieszcza i rozmiekcza”
    To chyba dobrze?

  48. Tzymische napisał(a):

    Pomijam juz gry za free. Ale jak ma “powazny” serwis o grach nie poprzec takiej akcji? :D
    W sumie to fajnie MS rozegral. Z jednej strony srodkowy palec do graczy z drugiej strony “branza” musi sie usmiechac i przytakiwac hehehe.

  49. Dahman napisał(a):

    “Słowo klucz: “łatwo dostepne”. Nie niezbedne. Jak Microsoft nie rozumie, ze nie sprzedaje towarow luksusowych to niech sie nie dziwi ze ludzie piraca.”

    Pokretna logika, ze jak cos nie jest luksusowe, to mozna krasc?

    “”“TO JEST ICH PRODUKT ICH POMYSL I ICH WYKONANIE jak sie komus nie podoba niech uzywa alternatywy (jest mnostwo).”
    Ze np. torrenty?”"

    Nie, Sony, Nintendo, a tak w ogole dobra ksiazka, film na DVD, wyjscie do parku. Mozna sie rozerwac na wiele sposobow.

    Wiecie, jak mi sie cos nie podoba, to tego nie kupuje. Problem polega na tym, ze nikt nikogo nie zmusza. Jak mi sie nie podoba polityka MS to nie kupuje gier na Xboksa tylko na PS3, Wii, PC, itd. a nie kradne, zeby “ukarac” wielka, zla korporacje.

    Fin, naprawde, nie pojdziesz do wiezienia, ani tez nie zwariujesz, jesli nie grasz na konsoli Microsoftu, chodzby ktos ci wmawial, ze to produkt podtrzymujacy zycie.

  50. Tzymische napisał(a):

    “Słowo klucz: “łatwo dostepne”. Nie niezbedne. Jak Microsoft nie rozumie, ze nie sprzedaje towarow luksusowych to niech sie nie dziwi ze ludzie piraca.”
    ————————————–
    Alez, alez gry to sa towary luksusowe. to ze cos jest latwo dostepne nie oznacza automatycznie dobra niezbednego do zycia. Gry to jest luksus.

    “Czyli nie łapmy pijanych kierowców bo w okolicy grasuje gwałciciel? Nie rozumiem twojej logiki.”
    ————————————–
    Czego tutaj nie rozumiec? Przestepstwa moim zdaniem nie ma. Monpol MS? to bzdura - mozna uzywac setek rozwiazan alternatywnych.
    Niepodoba sie windows - prosze bardzo
    nie lubisz exchange - no problem
    niechcesz placic za Office - zaden klopot.
    To ze maja najlepsze produkty nie oznacza ze nalezy szukac na sile wroga i go kopac. Podczas gdy wszystkie okoliczne koncerny ruchaja europe w dupe za pomoca np. cen transferowych. Jakim cudem 1 euro = 1 dolar i czemu nasza kochana komisja europejska nie zajmie sie czyms takim?
    A swoja droga, skoro sie dopieprzaja do MS za monopol na rynku systemow operacyjnych na pc to czemu nikt sie nie przypierdala do Apple w sprawie monpolou firmy z jabluszkiem na rynku systemow operacyjnych do komputerow apple?

    “Ze np. torrenty?”
    ————————————-
    PS3, wii, ds, psp w konsolach,
    Linux, HP-UX, Solaris, cala gama *nixow w systemach operacyjnych, to samo sie tyczy serwerow email, office itp itd. MASZ WYBOR

    “No chyba nie. Ja przezyje bez konsoli, korporacja ktora nie zarabia - nie.”
    ————————————-
    Alez dlaczego to ma byc twoj problem?
    Natura czy jak kto woli rynek nie znosi prozni. 3dfx zniknelo a my zyjemy dalej. Sega nie robi konsol i tez jakos dal swiat rade. Saab wlasnie poszedl w piach i jakos nic sie nie zakonczylo.

    “Poki co to Microsoft mi mowi co mam robic.”
    Czyzby? Microsoft zmusza cie do kupna konsoli? Zmusza do kradziezy gier? zmusza do uzywania Windowsa?
    Przykladow ingerencji panstwa jest wiecej i jest to wymuszanie pewnych zachowan.

    “To niech wyjda do ludzi. Dotrzymuja obietnic i dostarczaja to co reklamuja. Reklamuja live’a ktorego nie ma. Kaza sobie płacic pełną cene za niepełne doswiadczenie.”
    ————————————–
    To nie plac. Zaglosuj portfelem.
    Swoja droga czy reklamuja w polsce granie na Live? - nie wiem jesli tak to ich pozwij. Jesli nie to masz pecha :]. Wybierz PS3 - bedziesz mial pelne doswiadczenie co za problem? Wybierz inna platforme.

    Ale co ty mowisz! Przeciez jak gier nie bedziemy kupowac, kupowac, kupowac to gier nie bedzie http://gamecorner.pl/gamecorner/1,86013,7453690,Kupujcie_gry_albo_ich_nie_bedzie.html#opinions
    ————————————–
    Trudno. Ludzie zaczna wiecej czytac.

    ! Chce ci przypomniec ze to przede wszystkim IM zalezy na sprzedazy gier, a nie MI na ich kupnie.
    ————————————–
    No wlasnie mam wrazenie ze jest na odwrot. Ze tobie zalezy na kupnie, a przynajmniej na graniu, ale na twoich warunkach. Tyle ze twoja kara przetargowa to 2 kier a ich As pik.

    Wszystko rozbija sie o to ze jakis gość z Microsoftu sie dziwi czemu ich gry sie piraci. No czemu?
    ————————————–
    No ja mu sie nie dziwie. Mnie naprzyklad tez wkurwia jak spedzam caly tydzien piszac Scope of Work do projektu a pozniej ktos inny sie pod tym popisuje. Co w tym dziwnego?

    ps. cos mi sie wydaje ze ms nie lubi jak ich gry sie wypozycza albo odkupuje…
    ————————————–
    A mnie to wali czy im sie to podoba czy nie. Jest to legalne i zgodne z prawem.

    “Czelnościa nazywam wysylanie swoich ludzi do internetow i pieprzenie w zywe oczy takich kocopołów.”
    ————————————–
    To sie PR nazywa i na tym polega. Akcja jak akcja, i maja racje, ze im sie nie podoba piractwo. Ciezko to negowac.

    “Troche tak.”
    ————————————–
    W zadnym wypadku nie. Bzdura.

    “Ale tu wszystko rozbija sie o ta akcje w ktorej microsoft wciska ludziom pierdoly. That’s all.”
    ————————————–
    Masz wybor. nie sluchaj, idz do konkurencji, zmien kanal.
    Akcja odnosi skutek, wszyscy o tym mowia.

    “Jak nie kwestionuje ich prawa do zadania takiej a nie innej ceny. Bo to rynek (wlasnie teraz) weryfikuje.”
    ————————————–
    No wlasnie, widac im sie oplaca.

    “To chyba dobrze?”
    ————————————–
    Niezbyt. Zamiast myslec samodzielnie pozwalasz zeby ktos inny toba kierowal. A to blad.

  51. fin napisał(a):

    Moment, zreasumujmy.
    Mnie nie chodzi o ocene Microsoftu bo to nie jest sedno problemu. Mnie chodzi o to co kolega Tzymische ładnie nazwał czelnością. A sprawa wygląda tak ze gość wychodzi przed kamere i wyjeżdza z mordą z jakims prawno-moralizatorskim tonem po czym oznajmia mi ze to wszystko wina tych złych piratow ze nie ma live’a w polsce, ze za gry kaza sobie placic jak za siano, ze obiecuja a nie dotrzymuja, a finalnie to polskich graczy i tak maja w dupie. Lekki dysonans poznawczy, no nie?
    I to ze to jest PR wcale nie usprawiedliwia wciskanie takiej ciemnoty.

    A jeszcze krocej - popieram idee akcji, ale nie w takiej formie.

    Co do prasy to zawsze sądziłem ze przede wszystkim powinna stać po stronie graczy, a nie korporacji. Wlasnie teraz powinna pytac co z tym Live’m, co z tymi cenami itd. Odrobina krytyki jeszcze nikogo nie zabila. Ale najwyrazniej lepiej chyba zyc w skali 8-10 i pisania prasowek dla EA niz dzialania w interesie graczy.

  52. cioruss napisał(a):

    Dahman,

    sytuacja wyglada nastepujaco:

    zapraszam Ciebie i wszystkich fantasmegierian do siebie na grilla. zalozenie jest jedno: kazdy przywozi 2kg miesa i 10 piw. tyle tylko, ze oni bawia sie razem, a Ty stoisz sam przed brama i dostajesz przez kraty tylko jedna mala kielbase i dzbanek wody. co wtedy mowisz?
    a. macka impereza, moze robic co chce, za tydzien tez wyloze tyle samo miesa i piwa i postoje na ulicy
    b. kij mu w oko

    fin, 3Mis -> obaj macie racje. tyle, ze jeden zdaje sie wychodzic z zalozenia: ‘jak byc powinno’, a drugi ‘jest jak jest’. mysle, ze spotykajac sie gdzies po srodku wszyscy bylibysmy w miare zadowoleni.

    niestety, prawda jest taka, ze ktos w ms dal dupy i nie potrafil zabezpieczyc swojego produktu (na przykladzie ps3 widac, ze da sie; a co z brickowaniem konsol przez live??), a tym samym swojego biznesu. dlaczego uczciwy klient ma placic za bledy dostawcy/sprzedawcy?

    zreszta, nieco przeskalowujac cala sytuacje dla przejaskrawienia problemu postawmy sklepik z nazistowskimi pamiatkami pod brama oswiecimia i zapytajmy sie czy slusznie wlasciciel malego biznesu krzyczy: ’spalono mi bude, bandyci, jak nie chcecie - to nie kupujcie’.

    niestety, wyglada na to, ze niektorym firmom latwiej jest (tzn taniej) pracowac nad klientela jak nad produktem. czy sie na to zgadzamy - to juz nasza indywidualna sprawa.

  53. cioruss napisał(a):

    fin, prasa nie ukasi reki, kt ja karmi. nie gracze ich utrzymuja, a reklamodawcy.

    co do formy akcji, to faktycznie, fatalna. tylko debil mogl wpasc na pomysl aby zwracac sie do mlodych ludzi tonem nakazu/zakazu - zwlaszcza w tym kraju. uzyl tez prasy jako narzedzia (i umyl rece), a to ona - jak widac - zbierze najwieksze baty i utraci zaufanie (utrata powierzchni reklamowej, mediatora).

  54. Tzymische napisał(a):

    @Fin ===> Alez znow wracamy do tego, co nam sie wydaje ze powinni kasowac. Ja bym chcial placic za gre 10euro :) ale producent/sprzedawca uwaza inaczej i sprzedaje po 50e. Mam wybor kupic lub nie. Tak samo w pl. Masz wybor kupic lub nie. Mozesz ich ukrarac portfelem - problem jest taki ze wiekszosc ludzi narzeka, marudzi, placze, krzyczy a potem idzie i karnie kupuje. Sami powodujemy ze duze firmy maja nas kompletnie w dupie. A przyklad np. BenQ w Niemczech pokazal, ze da sie skopac koncernom dupe - ale wolimy wybrac gre i marudzic.

    Co do prasy - to nie jest niestety instytucja charytatywna i w wiekszosci przypadkow jest to symbioza i tzw. reka - reke myje. My np. bez problemu powiemy ze Saboteur ssie pauke, a polska lokalizacje ME2 to gowno na maksa - ale my sie nie liczym jako opiniotworca, taki GOL ma gigantyczna ogladalnosc i ich laurki robia dobra robote :) wiec symbioza dziala :) sorry - witamy w kapitalizmie :)

    @cioruss ===> Z tym ze wczesniej powiedziales Damianowi, ze bedzie stal za brama. Jednoczesnie sasiad obok robi takiego samego grilla i Damian wie, ze moze wejsc do srodka i miec super zabawe. Jego wyborem jest czy pojdzie do ciebie czy do kolegi z japoni.

    Co do zabezpieczenia produktu. To nie jest dawanie dupy, to jest przemyslana strategia i tyle. Teraz uzywaja piractwa jako wymowki, a fakt jest taki, ze tak nie istotny rynek jak pl ma najnizszy priorytet jesli chodzi o inwestowanie w infrastrukture. End of story.
    A ta akcja? Rewelacja, jak pisalem wyzej MS pokazuje wyciagniety palec wszystkim graczom, jednoczesniej majac masowe poparcie prasy - majstersztyk :D

  55. Tzymische napisał(a):

    @cioruss ===> to kiedy ten grill? :P

  56. cioruss napisał(a):

    3Mis -> ja tez potrafię docenić dobre ‘dojenie klienta’, znaczy się akcje marketingowe. wiesz, ze oboje z Ola maczamy w tym palce (chociaż nie na taka skale) i zawsze warto uczyć się z od najlepszych (ostatnia akcja z niebieskm popcornem w czasie premiery avatara to dla mnie mistrzostwo swiata). tyle tylko, ze w przypadku xboxa to nie ja zarabiam na całej akcji, tym razem jestem po drugiej stronie barykady. hmm a moze to kara za własna hipokryzje? taka uczciwosc w naturze ;)

    wracając do grania, podobno już jest serious sam dostępny na xblm, jestem baaardzo ciekawy, przy wersji na pc spędziłem masę czasu, a i na najwyższym poziomie skończyłem - i jakoś nie wyobrażam sobie, aby podobny wyczyn był możliwy na padzie.. nic to, wieczorem się przekonam.

    grał już ktoś z Was w darksiders? kreska Mad’a zawsze robiła na mnie wrażenie, ale nie wiem czy to nie za mało, aby pchac się w ta grę.

  57. cioruss napisał(a):

    gril? dzisiaj wszystkie łąki już świecą zielenią, a i temp w rejonach 13′C. myśle, ze szybciej jak pózniej ;)

  58. Tzymische napisał(a):

    cioruss ===> Precisely dear Cioruss ;) Tak wlasnie jest, my doic to dobrze nas doic to zle heheh :D

    Seriousa odpalilem demo i gdyby nie choroba morska to bym kupil pelniaka. Badzo mi sie podoba.

    hmm 13C? a ile jest na zewnatrz? :P

  59. cioruss napisał(a):

    no, 13 na zewnatrz. w domkuteraz bardzo ciepło (mamy nowy system grzewczy i izolacje ;))

  60. Dahman napisał(a):

    Cioruss, troche z czapy ten przyklad, bo kwestia jest taka z Live’em (ewentualnie z grillem), ze nawet nie bedac zaproszonym na tego grilla i tak z tym twoim miesem cie wpusza. Ja wiem, ze pewnie masz dobre serce i jak ktos by do ciebie na impreze na krzywy ryj wpadl (bez miesa i piwa) to bys nie wyrzucil, ale nie czy zdenerwowalby sie, gdyby zaczal wyzywac kucharza, majac darmowa wyzerke?

    Oburzenie, ze Microsoft, ktory zabarnia na oprogramowanie i grach robi akcje PRowa przeciwko piratom jest smieszne. No, ale widac kazdy by chcial, aby MS dal sie w wali w d… i jeszcze za free wazeline dostarczal.

  61. Raven napisał(a):

    http://anime.art.pl/ms

    Odpowiedź na akcję “Nie przerabiam - nie kradnę.”
    Nie jest to zachęcanie do piractwa, a mowa o Live. Polecam zajrzeć. Nie wiem czemu taki adres. Możliwe że stronę jeszcze kończą.

  62. Dahman napisał(a):

    Fajnie, ze jest kontr-iniciatywa, ale naprawde wydaje mi sie, ze ludziom myli sie “Terms and Condition” z konstytucja.

    Cytat ze strony podrzuconej prze Ravena:
    Jako użytkownicy legalnych wersji gier na konsole XBox 360 poczuliśmy się dotknięci insynuacją, iż brak polskiej wersji usługi XBox Live wynika z faktu, iż Polacy korzystają z ni elegalnego oprogramowania na tę konsole.

    Tu nie ma zadnej insynuacji, Microsoft tak twierdzi. Skoro MS nie wprowadzil oficjalnie Live’a, to znaczy, ze im sie to nie oplaca, z drugiej strony nie rozumiem czego sa tak wielkie koszty skoro MS Xbox Polska istnieje, i wydawaloby sie, ze ma sie dobrze.

    W Polsce przy tej samej liczbie PS3 i 360, na te pierwsza sprzedaje sie 4x wiecej gier.

    Wiecie, ja tez sie wkurzam, ze np. nie mam Netflixa, czy iBBC Playera, a kolekcja VOD w porownaniu do USA jest uboga. Dlaczego do urwy nedzy, nie moge skorzystac z hulu, czy innych podobnych uslug bedac Europejczykiem? Co za idiota wymyslil cla, granice, ograniczenia regionalne, kurs walutowy 1 euro =1 usd = 1 gbp?

  63. Tzymische napisał(a):

    @Raven ===> Slabe jak cholera. I glupie. Bo gry dalej beda kupowac. Przypomina to idiotyczny “bojkot” MW2, gdzie zapisaly sie tysiace (?) ludzi, w sumie setki (na PO bylo cos 200k) a gra wlasnie zarobila miliard…
    nie tedy droga. Takie akcje sa beznadziejne i nic nie daja. Wstrzymanie sie z zakupem przez pare tysiecy (jest tylu kupujacych w pl oryginaly?) ludzi + taka akcja moglo by miec szanse. Inaczej to bzdura.

  64. Varvocel napisał(a):

    Trudno się nie zgodzić z Tzymische. Dla MS jesteśmy nieznaczącym rynkiem, więc nie inwestują w infrastrukturę i olewają obsługę klienta (czego doświadczyłem na własnej skórze niejeden raz).
    Z drugiej strony widać, że ceny oprogramowania, w tym gier często są naprawdę wzięte z sufitu i wyraźnie pokazują, że wiele firm nie chce zarabiać na obrocie lecz na ich windowaniu. A okazuje się, że można inaczej - spójrzcie na sukces App Store. Ilość sprzedanych aplikacji rośnie niemalże w postępie geometrzycznym ;) No ale np. jeden ze standardowych zabijaczy czasu Bejelewed 2 kosztuje tam 2,39 euro, a wersja dla Windows Mobile 9,99 dolarów. Również w świecie poważniejszych platform można zarobić sprzedając tanio - jeśli wierzyć Dahmanowi (a jak mu nie wierzyć?) po obniżce ceny jednej z gier na Steamie jej sprzedaż wzrosła o 4000%. No to przecież powinno zawstydzić samego Turbodymomena.
    A tak zupełnie z innej beczki - pewnie, że gry to tylko rozrywka, ale chciało by się widzieć trochę więcej starej, dobrej uczciwości kupieckiej u ich producentów/dystrybutorów - mniej obciążania kosztami złodziejstwa uczciwych klientów, mniej wycinania funkcjonalności z oprogramowania w niektórych krajach (co powinno być, przynajmniej w Unii Europejskiej nielegalne) itd.
    Nie do końca jest prawdą, że sprzedawca daje ofertę a ja z niej skorzystam lub nie. Rynek może być (i jest) regulowany przez przepisy krajowe lub wspólnotowe, a tu publiczne narzekanie i nacisk użytkowników może coś zdziałać. Niekoniecznie w kwestii ceny, ale np. legalności sporządzenia kopii zapasowej nośnika z grą, ograniczenia ilości pobrań gry kupionej w dystrybucji cyfrowej… I wtedy to już będzie zmartwienie dystrybutora, czy wejść na rynek (np. europejski) czy wybrać konkurencję :)

  65. Varvocel napisał(a):

    Wczoraj po drugiej w nocy grałem sobie w Dragon Age (polska wersja na PC) i nie jestem pewny czy rzeczywiście Spirit Anvil zostało przetłumaczone jako Wytwórnia Bimbru, czy też czas odstawić niektóre fiolki z maną :)
    Panowie, jakie są fakty?

  66. Tzymische napisał(a):

    Nie mam pojecia. :) ale jesli tak to wlasnie padlem :D

  67. Varvocel napisał(a):

    A tak na Ciebie liczyłem…

  68. Tzymische napisał(a):

    Nie gram w Polskie wersje gier (nie czytam ksiazek i nie ogladam filmow) jesli oryginal jest po angielsku.
    Zbyt czesto i zbyt gesto okazuje sie, ze autor chcial powiedziec/przekazac cos innego a tlumacz mowi cos innego :]

  69. Varvocel napisał(a):

    Czasami przekład przewyższa oryginał (patrz Wirujący Seks).
    Co do spraw zasadniczych - wykorzystałem moc moich sejwów i nazwa wyżej wspomnianego “Spirit Anvil” to w wersji polskiej “Urządzenie do Pędzenia Alkoholu”.
    Czyli trochę fantazja mnie poniosła, ale niewiele.

  70. Tzymische napisał(a):

    Pol biedy jak ogldajac Bank Job okazuje sie ze to Angielska Robota albo Imaginarium Dr. Parnassusa zamienia sie w cos o tytule Parnassus.
    Gorzej jesli okazuje sie, ze sa w ksiazce zdania, ktorych nie ma w oryginalne zmieniajace wymowe. Albo nie ma calych akapitow czy nawet strony z oryginalu :)

  71. Merib napisał(a):

    @3misie

    Dzięki za polecenie książek, oczywiście trylogię Gibsona czytałem, nie jestem analfabetą ^^ Maszynę różniczkową olewam na razie, bo google mówi że to steampunk, a ja mam ochotę na klasyczny cyberpunk jakiś (obejrzałem teaser DeusEx 3 i mi się przypomniało) ;]

    @akcja M$ i live w Polsce

    Przeczytałem dyskusję i argumenty obu stron i wydaje mi się że zapominacie (Dahman, 3miś)
    o jednej rzeczy. Microsoft jest TYLKO korporacją. Tylko i wyłącznie. Ja pracowałem jakiś czas w korporacji i wiem jak tam wygląda proces decyzyjny, jak dobre pomysły są wkładane do szuflady, bo akurat szefowi regionalnemu kończy się kontrakt i nie chce wyskakiwać z czymś nowym, jak pod koniec roku wydaje się pieniądze na byle co, żeby w przyszłym roku nie ucięli kurka z gotówką na dany dział, jak podejmuje się nieracjonalne decyzje z powodu konfliktów personalnych itp itd. To nie jest tak że jeśli M$ mówi że live w Polsce się nie opłaca, to jest to prawda objawiona. Zobaczę badania na ten temat i kosztorys, to może uwierzę. W kwestie waluty (złotówki zamiast euro) nie wierzę, złoty jest w tej chwili najbardziej niedowartościowaną walutą na świecie.

    A http://www.kontrakcja.pl/ to wg mnie świetny pomysł.

  72. Tzymische napisał(a):

    Merib ===> Mylisz sie, nie co do pracy w korporacji, bo one wszystkie wygaldaja tak samo, ale ogolnie sie mylisz. Ja tez troche pracowalem w nich i to tych najwiekszych (dwie najwieksze w swoich branzach w Europie i na swiecie) i wiem jak to wyglada.
    Chodzi o to, ze Polski rynek w calosci zwisa MS i wlasnie to powiedzieli - a zrobili to genialnie zdobywajac poparcie calej prasy. I tyle. Kontrakcje to idiotyczny pomysl, jak sp. bojkot MW2- co z tego ze ludzie popieprza bez sensu, skoro i tak pojda wydac pieniadze?
    Chcecie zeby MS traktowal Polski rynek powaznie? Zrobcie sobie “druga japonie” - kupujcie TYLKO konsole SONY. Sami wroca na kolanach :)

    O co chodzi z tym euro/zlotowka?
    A zlotowka to imho przewartosciowana waluta jak cholera.

  73. Merib napisał(a):

    @Tzymische

    Gdzieś ktoś napisał że Live nie ma bo w Polsce są złotówki a nie euro.
    Już zostawmy kwestie kontrakcji, bo mamy różne zdania, ale co do złotówki nie masz racji w 100%
    Rozumiem że dla was to dobrze by było jakby 1euro kosztowało 10zł, ale niestety trend będzie odwrotny. Teraz euro jest po 4,04 czyli to jest enajniższy kurs od stycznia 2009. Skończył mi się tydzień temu dostęp premium do archiwum the economist, gdzie były ciekawe artykuły na ten temat mi. amerykańskich inwestorów którzy przewidywali mocne umocnienie się złotówki w dwóch najbliższych latach. Dalej, masz index Big Maca który wyraźnie pokazuje że Big Mac w Polsce jest za tani w stosunku do BM kupionego w USA.
    Rozumiem że odpowiesz że część takich analiz jest warta tyle co śnieg za oknem, ale jednak o czymś to mówi.

  74. cioruss napisał(a):

    jest tez jeszcze inny punkt zaczepiena: zakładając konta w USA/uk sami strzelamy sobie gola. nasze wspaniale podejście jako narodu: jak się nie da jak se da, sprawia, ze ms ile miał zarabiać na graczach z pl tyle zarabia. co wiecej, mało kt gracz wygeneruje sobie nowe konto (po 2-3 latach nabijania achivow), aby płacić w PLN. innymi słowy cała infrastruktura musiałby utrzymać się na nowych graczach, kt wcale nie jest tak dużo.

  75. Tzymische napisał(a):

    @Merib ===> Nie obchodzi mnie jaki jest kurs zlotowki do euro :). W polsce bylem ostatni raz jakies 2 lata temu.
    Co do analiz, coz - obecny kryzys finansowy pokazuje co wszystkie agencje ratingowe, analizy i inni analitycy sa warci - nic.
    Co do umocnienia zlotowki, z punktu widzenia Polski to umocnienie PLN jest cholernie nie korzystne. Wraz z mocna zlotowka urosna koszty pracy, eksport sie przestanie oplacac i firmy zaczna wyjezdzac do Rumuni i Bulgarii. Niestety w kraju, ktory jest tanio kosztowa montowania i tanio kosztowym centrum uslug - silna waluta to przeklenstwo.

  76. Gothix napisał(a):

    Moim zdaniem to bardzo dobrze, że użytkownicy Xbox’ow się jednoczą. Tutaj można zobaczyć jak wszystko prężnie i zorganizowanie zaczyna działać : http://forum.polygamia.pl/index.php/topic,3735.480.html
    Zresztą to, że Xbox’owcy płacą za gry tyle samo co inni(w innych krajach :D), chociaż nie mają dostępu do 1/3 gry(czyli, np. multi) jest trochę chore. Jeśli Micro$oft chce być uczciwy to niech na pudełkach z grami i z konsolami, zaznacza że w naszym kraju usługa Live nie jest dostępna.

  77. Merib napisał(a):

    @cioruss

    Jasna sprawa. Ale jak Blizzard uruchomił rosyjsko języczne serwery WOWa to mógł na nie przejść każdy, z każdego anglojęzycznego serwera. Postać + ekwipunek, łącznie z gildiami itd. Dało się? Dało. Na pewno był to zabieg bardziej skomplikowany, bo podczas takiego procesu mogła zostać totalnie zabita ekonomia nowych rosyjskich serwerów. Ale się dało. Więc nikt mi nie powie że najlepsza softowa firma na świecie nie potrafiłaby przenieść userów z kraju do kraju, samych kont, bez złota, przedmiotów i mountów :)
    Tym bardziej że mówił o tym nawet kiedyś major nelson, że wiedzą że ludzie się przeprowadzają i pracują nad tym.

    A mi osobiście wali ile mam gamescore, chce płacić kartą i nie mieć blokady regionalnej na duke nukem 3d, resztę mam gdzieś.

    @tzymische
    W kwestii skutków wzrostu kursu złotego dla gospodarki polski, generalnie +1.

  78. Dahman napisał(a):

    Gothix: przeciez mozesz sie polaczyc z Live’em w Polsce i grac multi, o jakiej 1/3 mowisz??

  79. Dahman napisał(a):

    Poza tym kolejny mit, ze cena Live’a jest wliczona w cene gry. Za Live Gold placi sie osobny abonament.

  80. Gothix napisał(a):

    No ale łącząc się w Polsce z Live’em łamie się regulamin nieprawdaż?
    Bo żeby grać trzeba zarejestrować się na inny kraj, i w tym przypadku łamiemy prawo o podawaniu prawdziwych danych.
    Przynajmniej z czego mi wiadomo.

  81. Gothix napisał(a):

    W Goldzie płacimy raczej za obsługę serwerów ich istnienie itp itd. A kupując grę płacimy za elementy gry.