6
października

Fantasmagieria - Podcast 188 - “Proza życia i kapitalizmu”

Steve 1955-2011Mój nastrój storpedowany został przez smutną wiadomość o odejściu Steve’a Joba. Chyba nikt się nie spodziewał, że nastąpi to tak szybko i że tak niewiele czasu zostało mu po przekazaniu pałeczki CEO. Nie napiszę pewnie nic więcej czego już nie napisało dziesiątki tysięcy innych osób, ale Apple straciło ikonę, straciło człowieka, który definiował technologicznego giganta. Spoczywaj w spokoju, Steve.

W odcinku rozmawiamy o konferencji Apple, która niczym nie zaskoczyła. Odcinek nagraliśmy 4 października, więc wciąż nieświadomi tego co przyniósł dzień następny. Komentujemy brak nowej wersji iPod Touch oraz wprowadzenie nowej funkcji iPhone’a 4S o nazwie Siri.

Przechodząc do tematów związanych nieco bardziej z grami, zaczniemy od dema Forza Motorsport 4 [12:45] i wrócimy jeszcze na chwilkę do bety Battlefield 3 [19:40].

Fantasmagieria 188Główny temat odcinka [31:50] zainspirowany jest prelekcją o zawrotnym tytule “Gry artystyczne – o co tyle krzyku?”, która odbyła się parę dni temu na 22. Międzynarodowym Festiwalu Komiksu i Gier w Łodzi. Zresztą, gros odcinka poświęcamy konwentowi, jego organizacji i tych kilu atrakcjach, które udało się zobaczyć.

W co ostatnio grałeś? Zaczniemy od Gears of War 3 [1:19:15], poświęcając grze zdecydowanie więcej czasu, niż w poprzednich odcinkach. Dyskutujemy przede wszystkim o kampanii dla pojedynczego gracza, fabule, emocjach, bohaterach i zamknięciu trylogii. Staramy się nie zdradzać niczego i aby nie popsuć zabawy osobom, które gry jeszcze nie przeszły, używamy “słów kluczy”, niemniej mogą być one uznawane za spoilery, więc wrażliwców (takich jak ja) przestrzegam. Nie zapomnimy o rozgrywce wieloosobowej oraz całym systemie znajdek i odznaczeń.

Gdzieś jeszcze pod koniec pociskamy gromami [1:55:50] w kierunku Cenegi, która wykazuje się opieszałością w wydaniu dodatku Lonesome Road do Fallout: New Vegas.

Na koniec kilka słów o grze Trauma [1:58:30], która ostatnio została dorzucona do “skromnej paczuszki” - Humble Bundle.

Zapraszamy do słuchania i komentowania!

Ściągnij sto osiemdziesiąty ósmy odcinek podcastu
Mirror

 
 Fantasmagieria - Podcast 188 [121:09m]: Play Now | Play in Popup

Autor: Dahman
Tagi: , , , , , , , , , , , ,

56 Koment. do “Fantasmagieria - Podcast 188 - “Proza życia i kapitalizmu””

  1. tzymische napisał(a):

    Och Damianie, daj pan spokoj. Umarl SJ - smutne - ale nie przesadzajmy ze to jakis koniec ery.

  2. cioruss napisał(a):

    1. rage na pc

    odpalilem i zamarlem. ladowanie textur to jakas kpina, niegrywalne. dziwie sie, ze john to puscil.

    2. siri

    jesli siri dziala rownie dobrze jak jest reklamowane, to bedzie to dla mnie wystarczajacy powod do zmiany telefonu (chyba, ze jb pozwoli odblokowac funkcjonalnosc dla ip4). ilosc czasu, kt trace na klepanie po ekranie jest przerazajaca.

    mam tez cicha nadzieje, ze apple udostepni api i np omnifocus poszerzy sie o obsluge glosowa.

    mam tez cicha nadzieje na komendy glosowe obslugujace aparat fot. a wystarczyloby uzyc czujnik zblizeniowy do wyzwolenia migawki..

    3. 3Mis -> apple pewnie ma strategie rozwoju klepnieta przez steva na kolejne 2-3 lata, dalsze 2 to sila rozpedu i dobry team. pozniej moze zrobic sie z tego drugi hp, ale jakie to ma znaczenie? zgadam sie z tym co napisales.

  3. tzymische napisał(a):

    Jesli chodzi o Siri to jakos nie widze tutaj cudu ani przelomu.
    Siri to byla applikacja na iPhona, ktorej developer zostal kupiony przez apple.Nie powalala z tego co mi wiadaomo, oczywiscie zakldam ze Apple z calym swoim kapitalem (tak finansami jak ludzmi) jest w stanie to ulepszyc.

    Jeden zabawny fakt co do obecnych uzytkownikow Siri:
    1)
    I just opened my Siri app on my iPhone 4 and it displayed the following message:

    “I’ve been replaced! The new Siri is even smarter and better-looking than me, and waiting for you on the iPhone 4S. I’ll be leaving for home Oct 15th.”.

    2) I zabawny fragment z tzw ‘fine print’ :

    “Siri is available in Beta only on iPhone 4S and requires Internet access. Siri may not be available in all languages or in all areas, and features may vary by area. Cellular data charges may apply.”

    - to z T&C jak dla mnie wyglada na to ze siri w wersji beta to taki hook na appleboyow zeby wymienic hardware (zupelnie nie potrzebnie przy iPonhe4) na nowy w zamian za zostanie swinka morska do aplikacji siri - fajny deal.
    Zostan darmowym beta testerem i zaplac na zam to 400$ :)

    Jestem pewny ze wyjdzie na pozostale modele predzej czy pozniej.

    Po drugie pozostaje pytanie - czy beda pieprzyc ze hardware w IP4 jest z slaby na siri? Jesli tak to czy bedzie na iPada 2 ktory ma taki sam hw jak 4S?

    Generalnie - imho mocno spieprzyli to co zrobili z tym ‘relisem’ zreszta patrzac na spadek akcji o 4% nie tylko ja tak mysle.

  4. Iron napisał(a):

    Komuś się chyba lików nie chciało wstawić bo nie można MP3 pobrać…

  5. Dahman napisał(a):

    Iron: zmien przegladarke, albo przeinstaluj Windows. Powinno pomoc.

  6. draak napisał(a):

    Dahman, kto występuje z Tobą w podcaście? Po ostatnim odcinku jestem mocno zniesmaczony i wolałbym nie mieć powtórki z “rozrywki”.

  7. Leon napisał(a):

    Jak ci sie nie chce nawet ‘play’ nacisnac, to czemu mialoby sie Dahmanowi chciec ci odpisywac? Nie robisz nikomu laski, podcast jest darmowy.

    Odcinek bardzo dobry jak zwykle. Troche sie rozgadaliscie o Gearsach, ale podobalo mi sie i licze na odcinek specjalny poswiecony Rage.

  8. cioruss napisał(a):

    3Mis -

    jalbko zawsze bylo dobre w dopieszczaniu istniejacych technologii. tam, gdzie inni staja do wyscigu o nowinki, apple jest bezkonkurencyjne we wdrazaniu gotowch rozwiazan.

    to, ze wdrozenie wygamaga srodkow i czasu sprawia, ze w zestawieniu z konkurencja zaskakuja tylko czasami.

    tyle, ze SJ potrafil wyjsc z cyferkowego porno (’nasz procek ma 1hz wiecej jak twoj!’): prezentowal idee, obiecywal, a sekunde pozniej dostarczal - stad cala magia.

    jestem pewien, ze gdyby Jobes pojawil sie na prezentacji, to wyglosilby mowe w stylu:

    od czasow hall9000 ludzie chcieli gadac do sufitu. to my zabralismy klawiature z telefonu, a teraz to my zabieramy koniecznosc dotykania czegokolwiek! magia! (tlum w ekstazie, akcje +14%).

    a tak, wyszedl gosc i powiedzial, ze jest nowy ficzer. ludzie nie chca ficzerow.

    generalnie, mnie tez 4S mocno rozczarowal, bo spodziewalem sie nowej budy, jakiejs wizualnej zmiany. a pozniej brat spytal sie co najczesciej robie z telefonem.
    wprowadzam txt i pstrykam zdjecia.
    i prosze - nowy hardware (cmos w telefonie to jest cos, ale jeszcze musze zobaczyc sample) i siri.

    nie wspominajac juz o tym, ze model S to znany u jablka cykl reklamowo/produkcyjny i nikt nie powinien byc zaskoczony, zwlaszcza ja sam.

    wyszlo na to, ze jestem visual whore i tyle ;)

    co do siri i zabierania dostepnosci do czegos, za co juz sie zaplacilo, to od czasow zdalnego kasowania orwella z kindle i zamykania serwerow do starszych gierek, jakos nie jestem zaskoczony. sk*&^&synstwo, ale w TOS klikasz accept, a pozniej nikomu nie chce sie walczyc o 10$ - to mamy co mamy.

    co do siri beta, to chyba chca uniknac sytuacji, gdzie jakis gosc z Cork rzuci slangiem, a tel odpowie ‘What?!?!’. pozyjemy - zobaczymy.

  9. Dr Judym napisał(a):

    Jako uzupełnienie mojej chaotycznej relacji z festiwalu, pierwsza część programu ekipy z Jawnych Snów: http://jawnesny.pl/2011/10/gry-artystyczne/

  10. tzymische napisał(a):

    cioruss > pozwole sobie zauwazyc, ze do txt i fotek wystrczy byle jaka Nokia sprzed 10 lat. - co oznacza ze albo sciemniasz albo uzywasz telefonu/smartfonu do czegos wiedzej niz tylko txt i fotki.

    co do siri i zabierania dostepu - to chyba sie znow mylisz - nie ma to nic wspolnego z ciezki akcentem i nierzpoznawalnoscia mowy - a z faktem ze Siri ma byc teraz tylko na ‘4S’ bo przeciez ‘hardware’ 4 czy 3GS jest ‘za slaby’ zeby ta magiczna i cudowna funkcje (ktorej uzyje 5% ludzi i ty jej uzywac na 99% nie bedziesz) odpalic - zabranie dostepu dla ludzi z 3GS/4 ma uchronic crapple przed sytuacja gdy crappleboye zamiast biec i wymieniac telefon na 4S stwierdzaja - chwila chwila, przeciez to na 3GS tez swietnie dziala….

    Co do ‘dostarzcania’ obietnic przez SJ i crapple tez mozan dyskutowac. O ile hardware robia dobry - to juz przy OS mozna dyskutowac a jak dochodzimy do ich ‘konputerow’ to juz wogole.

  11. cioruss napisał(a):

    3Mis ->
    do czystego txt nadaje sie kazdy tel, ale ja nie pisze smsow czy ksiazek, tylko mam swojego crma, soft do mikro ksiegowania i nastepny do zarzadzania projetami. jesli inny producent udostepni podobne narzedzia, ale wygodniejsze w uzyciu, to bede pierwszym, kt sie przesiadzie. chwilowo - brak alternatyw.

    co do siri i zabierania dostepu posiadaczom aplikacji - napisalem, ze to sk^%&^% i tak, chodzi tylko o wymuszenie ruchu dla 4s. pisalem tez wczesniej, ze jb moze ten problem rozwiazac. czyli zgadzamy sie w pelni.

    odnosnie siri i bety - uwazam uzycia slowa BETA za duupochron i tyle. 90% userow bedzie normalnie funkcjonowac, tym sepleniacym powie sie ’sorry, beta’. na testerow to akurat ich stac, a przynajmniej, po doswiadczeniach z innymi smartfonami, pracuja lepiej.

    co do komp. nie mam i jeszcze dlugo miec nie bede maca. nie spelnia moich oczekiwan i tyle.

    co nie zmienia faktu, ze to doskonaly sprzet, jesli masz dwie lewe rece, albo jestes moim ojcem. do tego mlode pokolenie wbija w osiagi, a chce ‘ladnie i przyjemnie’.

    korpo zostana przy win, glownie przez support (szeroko rozumiany, pod postacia softu, wsparcia tech itp), ios pochlonie tych, co chca jednym palcem przegladac internet. reszta pojdzie za okolicznosciami i tyle. tu nie chodzi o to co jest obiektywnie lepsze, a gdzie cos mozna zastosowac mniejszym kosztem (rozumianym nie tylko przez pryzmat $$)

    odnosnie fotek via tel, tylko w ostanim roku zrobilem ich ponad 5k, statystycznie to wystarczajaco duzo, aby nabrac doswiadczenia i miec jakies wymagania. jak juz pisalem cmos w kom to duzy skok jakosciowy, zwlaszcza przy kiepskim oswietleniu.

    i hardware to jedno, a dwa to soft.
    nokia nie ma np instagrama, a ten daje mi mase frajdy, zeby nie byc goloslownym

    http://tinyurl.com/42wbabh .

  12. Dahman napisał(a):

    Jesli Apple po odejsciu Jobsa nie zacznie rozmieniac sie na drobne to kult przetrwa, inaczej, tak jak napisal cioruss, z czasem bedziemy miec kolejne hp czy dell.

  13. cioruss napisał(a):

    zeby wrocic na wlasciwy tor dyskusji growej:

    demo forza4.

    bajka.

    najlepszy arcade w jaki gralem. na tyle podobny do symulacji, aby akceptowac zachowanie auta, a jednoczesnie tak poskladany, zeby wyscig dawal frajde.

    w fm3, czy w ogole w grach samochodowych (wyscigi), zawsze denerwowalem sie tym, ze wyjscie na pierwsza pozycje trwa zbyt krotko, a z pierspektywy lidera ogladanie pustych trawnikow i plaskiego toru jest cholernie nudne.

    w demku, po ustawieniu trudnosci na max, walczylem o kazda pozycje i wymagalo to jakiejs znajomosci trasy, tj musialem czekac na odpowiedni zakret/prosta, aby w ogole probowac sie przebic.

    to znaczy, ze przez caly czas wyscigu bylem zaangazowany w kontrole auta (wspomagacze off, automat on), walke o miejsce, a chwile ‘wolnego’ wypelniala bardzo ladna grafika.

    oczywiscie, najslabsze dostepne auto usypia, subaru jest troche za proste w prowadzeniu, ale ferrari daje juz wystarczajaca ilosc funu, aby powaznie myslec o zakupie fulla.

    zeby tylko nie trzeba bylo, jak w fm3, spedziec 8h na nabijaniu rankingu, zanim zacznie sie jakas sensowna zabawa (25h w gt5 na przekopanie sie do szybszych aut to juz w ogole porazka).

    do tego interface zacheca, jest prosty, czytelny i pozwala na zabawe w 3 klikach. turn 10 zawsze bylo w tym dobre, ale cieszy, ze tym razem podnosza poprzeczke jeszcze wyzej.

  14. jules napisał(a):

    cioruss - zajęło Ci 25h dojście do szybkich aut w GT5? :)

  15. cioruss napisał(a):

    jules -> zajelo mi ok 8-10h, aby osiagnac poziom 120 konnych trupow i gre sprzedac.

    wiem, ze w kilka miesiecy po premierze wydano patcha dreastycznie obnizajacego poprzeczke expa, a tym samym przyspieszono proces zdobywania sensownie szybkich i trudnych aut. wciaz, poziom mojego zniechecenia i ogolnego zniesmaczenia premierowym gt5 jest tak duzy, ze nawet z obecnym patchem 2.0 (swoja droga - kokpit w autach standard to Kpina przez duze K) nie dotkne juz tej produkcji.

  16. jules napisał(a):

    Ja na temat patcha 2.0 do GT5 wypowiem się dopiero po jego premierze. A już tym bardziej nie będę oceniał jego elementów na podstawie 3 screenów screenów.

  17. cioruss napisał(a):

    jules ->

    widzialem screeny z gt5 przed premiera, a pozniej prosto z gry, na swoim ekranie. cien do kokpicie zbudowany wielkich kwadratow itp. szkoda slow.

    z mojego punktu widzenia, nawet jesli JEDEN samochod bedzie mial tak zly panel jak ten z zapowiedzi 2.0, to jest to kpina z klienta i polyphony nalezy sie ban.

    tak, jestem hejterem, bo kupilem i zostalem, w moim przekonaniu, oszukany.

  18. Dahman napisał(a):

    Kiedy ten patch 2.0 do GT5?

  19. kamil950 napisał(a):

    A zmieniając temat to w Beta Battlefield 3 na PC znowu jest dostępna ta większa, otwarta i z pojazdami mapa Caspian Border, ale tym razem dla wszystkich, bez konieczności wpisywania haseł i na większej ilości serwerów (są też polskie).

  20. Dahman napisał(a):

    Kurde, a wlasnie odinstalowalem BF3 bete, no nic, dla tej mapy nie mam co sie zastanawiac, wracam :)

  21. Mr.P. napisał(a):

    Pojawił się też gameplay z nowej mapy w wersji na PS3 http://www.youtube.com/watch?v=oDIwNcAF7s4&feature=feedu

  22. Absurd napisał(a):

    Zastanawia mnie w tym temacie przede wszystkim jedna rzecz. Mianowicie dlaczego gry, dzieła, które są tworzone przy wspólnym wysiłku dziesiątek artystów przecież - muzyków, kompozytorów, grafików, malarzy, pisarzy, architektów, projektantów - nie zasługują automatycznie na miano dzieł sztuki? Pewnie dlatego, że ostateczny produkt jest czymś innym a priorytetem jest mechanika, grywalność, zabawa.

    Jeśli już miałbym wskazać gry jakie wg. mnie zasługują na to miano to byłyby to Assassin’s Creed 2 i Gears of War. Uważam, że bliżej do sztuki grom AAA, segment “indie” jest obrzydliwie pretensjonalny. Ich twórcy są świadomi tego, że ich produkcje mają taryfę ulgową a wielu graczy przychodzi do nich szukając “sztuki” więc ją tam sobie znajdują. Oczywiście łatka “alternatywności” też pomaga.

    Właściwie to im dłużej rozmawialiście, tym mniej widziałem sensu w nazywaniu czegokolwiek sztuką, takie puste słowo, skoro każdy odbiera świat inaczej i byle krzesło przypadkiem postawione w środku galerii może być za nią uznane i “kogoś poruszyć do głębi”. Dla mnie podstawą jest talent i kunszt, nie pogięcie w losowych kierunkach kilku prętów czy namalowanie plamy w rogu płótna. Dlatego odpowiednikiem czegoś co jest dla mnie definicją sztuki, dajmy na to fresków Michała Anioła - bogatych, ociekających pięknem - jest gameplay oraz oprawa w Gears of War bądź Assassin’s Creed 2 właśnie.

    Jeśli chcemy przekazu to w sumie też da się go znaleźć, trzeba tylko się otworzyć i nie podchodzić do każdej gry cynicznie, z założeniem, że to na pewno kolejny chwalący Amerykę produkt. Zauważyłem, że Jules nie chce dopuścić myśli że gry mogą być czymś więcej niż bezmyślną rozrywką, boi się zaangażować w wydarzenia na ekranie, tak jakby go ktoś miał wyśmiać za to, że wruszył się przy grze. Ja tam jestem eskapistą, zgaduję że Damian po części także, to pomaga przyjąć na te kilka godzin przed telewizorem świat gry takim jakim jest, tak jakbym w nim był a prawa nim rządzące były rzeczywistością, a nie patrzeć na to jako zbiór tekstur i skryptów. Przy Mass Effect 2 czy serii Halo miałem w cholerę głębokich przemyśleń. Czy taki był zamiar twórców czy był to czysty przypadek, że akurat w tym momencie pomyślałem np. o miłości czy przemijaniu? I właściwie co za różnica?

  23. kamil950 napisał(a):

    @Absurd - w sumie chyba masz trochę racji. A co sądzisz o takich trochę bardziej ambitnych grach, które nie są ani indie, ani AAA, takich jak przygodówka point & click np. “Gray Matter” Jane Jensen, matki “Gabriela Knighta” czy np. starsza “Syberia” 1&2?

  24. Dr Judym napisał(a):

    Absurd — sztuka ma nie tylko wymiar osobisty, dobierając takie kryterium to rzeczywiście, wszystko jest sztuką. Zdolność do wywoływania emocji czy skłanianie do przemyśleń to tylko jeden składnik.

    Z kolei oprawa graficzna w Gow, Bioshock czy AssCreed to tylko kopia stylu architektonicznego i dzieł sztuki z innych epok w świecie rzeczywistym — mylisz biegłość rzemieślniczą ze sztuką.

    Btw. jakie “w cholerę bogate” przemyślenia Cię dopadły po Mass Effect 2, dość stereotypowej space operze, zrobionej głównie po to, żeby Bioware nie musiało za każdym razem kupować licencji od Lucas Arts? :D

  25. Dahman napisał(a):

    Kwestia grafiki Rage na PC. Ktos powtorzyl blad Crytek, nie dajac graczom mozliwosci szczegolowych zmian graficznych, a automatyczne ustawienia ssa paleczke. Sprawdzeni w boju pecetowcy poradza sobie z tym bez problemu, trzeba tylko pogrzebac w configu, albo poczekac na patch. Efekt piorunujacy, Rage ma cudowna oprawe audio-wizualna i fantastyczny klimat.

    http://www.reddit.com/r/gaming/comments/l1lyl/rage_texture_popin_fix_read_inside/
    http://forums.steampowered.com/forums/showthread.php?t=2156747

  26. Absurd napisał(a):

    @kamil950
    Mam wielką ochotę zagrać w Gray Matter, chociaż fanem przygodówek ogólnie nie jestem, jednak z recenzji wynika, że jest dla mnie idealna a demo Xboxowe mi się też podobało. Tylko jakoś nie chce stanieć…
    I akurat wczoraj sobie cały soundtrack przesłuchiwałem do tej gry, też niczego sobie.

  27. Absurd napisał(a):

    @Dr Judym
    W AC2 chodzi mi o całość, nie o samą oprawę.

  28. Dr Judym napisał(a):

    Ale to co jest takiego w całym AC2, co zasługiwałoby na miano sztuki? Gra polega na bieganiu po zrekonstruowanych włoskich miastach z czasów renesansu, szukaniu skarbów, zabijaniu i popychaniu do przodu fabułki na miarę Kodu da Vinci (momentami trochę lepiej, ale Baudolino to to nie jest).

    To nie jest tak, że ja odmawiam grom tego statusu, problem w tym, że twórcy i gracze popadli w wielkie samozadowolenie, które niczemu nie służy. Po prostu ta dziedzina ludzkiej twórczości będzie nadal ignorowana przez “świat zewnętrzny”, jeśli ów stan będzie trwał.

  29. tzymische napisał(a):

    Alez panownie, nie wyglupiajmy sie, ze kazdy produkt grupy utalentowanych osob to dzielo sztuki!

    Do stworzenia samochodu potrzeba naprawde kupy ludzi, nie liczac wszystkich robotnikow na liniach. Czy to oznacza ze kazdy Daewoo Lanos to dzielo sztuki?

    Albo kazda para butow od Reeboka nad ktora pracowalo kilkunastu inzynierow i kilkunastu projektantow?

    Nie kazda rzemieslinicza robota moze zosta nazwa sztuka - przy takim Avatarze, smiem twierdzic pracowalo sporo wiecej utaletowanych ludzi niz nad AC - a czy nazwiemy Avatara dzielem sztuki? Nie - nie bo to dobra rzemieslnicza robota i tyle.

  30. Iron napisał(a):

    Często jeżdżę tramwajami i autobusami ale jeszcze nie spotkałem gimnazjalistów którzy słuchali by muzyki bez pośrednio przez komórkę. Ale na mieście często można ich spotkać, idących w grupie i trzymających w rekach telefon ze swoją ulubioną muzyczką.

  31. Dahman napisał(a):

    Iron: to nie tylko ginazjaliscie, ja natykam sie na osoby uznawane za dorosle, ktore to robia.

  32. cioruss napisał(a):

    zakochalem sie w fm4.

    po lekkim zacieciu wskoczylem w top 5% milosnikow zondy i wiem, ze chce jeszcze, chociaz nerwy puszczaja :)

    jest super. szybko, z emocjami (oba okrazenia musza byc czyste, aby zaliczyc czas), super plynnie i ze swietnym sterowaniem na padzie.

    troche glupio, ze muzyke da sie wylaczyc tylko w opcjach xboxa, ale za to dzwiek jest dobry. bardzo dobry.

  33. Dr Judym napisał(a):

    http://www.youtube.com/watch?v=NWf3dPKYf1E

    Ponoć te opcje dla niezbyt rozgarniętych będzie można wyłączyć, i dobrze, bo są zaprzeczeniem tego gatunku gier. Natomiast bardzo mnie boli brak Davida Batesona w roli głównej, nie będzie również muzyki od Jespera Kyda.

  34. cioruss napisał(a):

    http://www.youtube.com/watch?v=pLNI5fzCiic&feature=player_embedded

    to sie musi sprzedac.

  35. Dahman napisał(a):

    Gdyby nie obraz, to pomyslalbym, ze to jakis zwiastun nowego Harry’ego Pottera.

  36. tzymische napisał(a):

    Jeremy Clarkson i Harry Potter? Skad tys sie urwal Damianie?

  37. Absurd napisał(a):

    @Dr Judym
    Zapomniałem ci napisać o moich przemyśleniach po zagraniu w ME2. Spoiler Alert!

    1) Ostatni wybór, po walce z końcowym bossem. Po raz pierwszy stwierdziłem wtedy, że niekoniecznie liczy się to o co się walczy, ale jak się walczy. Zgoda na propocyzję Illusive Mana oznaczałaby większą szansę na zwycięstwo, ale co to za wygrana kiedy stalibyśmy się tym czemu tak mocno się sprzeciwialiśmy.

    2) Postać Legiona to jedna wielka rozprawa na temat budowy społeczeństwa. Motyw z uzyskiwaniem przez niego indywidualności w oddaleniu od reszty Gethów jest świetny. Czy ludzie nie zachowują się inaczej w tłumie niż w samotności? Nie tylko dlatego, że udają. Psychologia tłumu kojarzy mi się z jednolitością tej cyfrowej rasy ze świata Mass Effect.

    Poza tym Legion tylko mnie upewnił w twierdzeniu, że ludzie też są tylko maszynami, złożonymi z innych związków, ale wciąż uzależnionymi od swojego programowania - genów.

    3) Konflikt Quarianie vs Geth i losy tych ostatnich też dają do myślenia. Czy rasa maszyn ma prawo do samostanowienia, może być uznana za równego partnera w galaktycznej wspólnocie? I wracamy do punktu wyżej, czy odbieranie Gethom praw ze względu na to, że są złożeni z tych samych związków chemicznych ale w inny sposób to nie hipokryzja?

    4) Grunt był dla mnie swoistą gloryfikacją pola bitwy.

    5) Mordin i sprawa wirusa, którego skonstruował. Moralne aspekty tego projektu i czy “dało się inaczej”.

    A z tym Assassinem to nie miałem zamiaru się wykłócać o niego. To po prostu gra wyśmienita, którą można się rozkoszować na wielu poziomach. I nie obchodzi mnie czy gry będą kiedykolwiek uznane za sztukę, bo to niczego nie zmieni, conajwyżej zadowoli kilku fanatyków.

  38. Dahman napisał(a):

    Jak tam RAGE?

  39. Dr Judym napisał(a):

    Absurd — ale tak ogólnie to masz świadomość, że to wszystko powstało głównie w Twojej głowie? To zresztą jest również problem krytyków, gdy bardzo chcą, żeby jakąś grę dało się podciągnąć pod dzieło sztuki: bawią się zawartością swoich wypełnionych szeroką wiedzą umysłów. Wtedy byle symbol w grze da się podciągnąć pod mnóstwo rzeczy. Zresztą nawet jeśli by założyć, że te strzępy dialogów i strzelanie w ładnie pomalowanych korytarzach miały taki cel, jak to opisałeś, to niestety, wszystko to jest banałem. Resztkami po tym, co znacznie sprawniej i wnikliwiej dokonała w ramach tych zagadnień literatura i filmy (SF czy główny nurt).

    Zabawne że piszesz o uznaniu gier za sztukę w gronie fanatyków, podczas gdy jest raczej odwrotnie. To gracze są taką garstką nielicznych, najwyraźniej potrzebującą dowartościowania w tym względzie. Dany ludzki wytwór staje się sztuką na mocy konwencji, gdy zdobędzie uznanie całej masy ludzi, od zwykłych miłośników po zawodowych krytyków i specjalistów. Tych jest znacznie więcej niż graczy. I to uznanie nie opiera się wyłącznie na filisterskim “lubię / nie lubię”, da się to konkretnie udokumentować, opisać, odnieść do całej historii ludzkiej twórczości. To swoją drogą dość ironiczne, że istnieje całkiem sensowna teoria sztuki jako gry, natomiast przypadki gier jako sztuki są tak nieliczne :)

  40. Absurd napisał(a):

    @ Dr Judym
    Wiedziałem, że tak odpowiesz. I powinieneś wiedzieć co ja odpowiem. Wszystkie te głębokie uczucia zrodzone w głowie odbiorcy sztuki można na tej samej zasadzie obalić. Malarz się upił, maznął parę kresek i mamy arcydzieło, wiekopomny hołd dla miłości etc. etc.

    Tak, nie rozumiem sztuki nowoczesnej i uważam jąza symbol degeneracji czy wręcz głupoty dzisiejszego społeczeństwa. I chyba pójdę się doedukować nt. definicji sztuki. Ale jeśli dla kogoś oczytanego jest ona tak nieintuicyjna i trudna do pojęcia to chyba jest z nią coś nie tak.

  41. cioruss napisał(a):

    pomys o sztuce jak o komputerach. co chwila ktos opracowuje nowa technologie i nie ma znaczenia, ze twórca myszki brał LSD.
    liczy się to, ze wszyscy ich używają, można wyodrębnić trendy, a na wystawach leżą procki, kt konstrukcje rozumie tylko 10 osób na świecie.
    sztuka nowoczesna to nie tyle forma, co świadomość, ze możesz każda rzecz wymasterowac, znaleźć w niej wewnętrzne zależności, dotrzeć z nia do innych.

    może kawałek sznurka przybity do ściany wydaje się żartem, ale tez tego wymiaru myslowego nie miałbyms dzisiaj ładnych ekranów LOADING i kosmicznych ekspresow do kawy.

    tak, oczywiście, sztuka nowoczesna ma swoich oszolomow, ale tacy pojawiają się wszędzie i zawsze, czego internet jest najlepszym przykładem.

    przy okazji, bardzo polecam dokument
    exit thru the gift shop

  42. Dahman napisał(a):

    Exit Through Gift Shop - posluchaj od okolo 45 minuty, rozmawiamy o roznych rzeczach, w duzej czesci o dokumencie Banksy’ego - http://www.fantasmagieria.net/?p=202

  43. mietek napisał(a):

    Dla mnie sztuka jest wszystko co zostalo zrobione reka czlowieka, i wywoluje emocje. Koniec i kropka. Nie trzeba tu zadnych definicji, bi “madrych glow” ani porownywania do “starych muz”. Zreszta to tylko kwestia czasu, i gry zostana dopisane do tej listy. Gry spelniaja te wymagania jak najbardziej. Moim zdaniem maja tez przewage - interakcja. Dla jednych to wada, dla mnie niesamowita zaleta, vi pole do nie spotykanych mozliwosci tworczych.

  44. mietek napisał(a):

    Po prostu trzeba wyjsc z myslenia TRADYCYJNEGO na temat sztuki. Swiat sie zmienia, i nie wystarczy juz klasyczne podejscie do tematu. Wlasnie gry maja szanse stac sie koniem pociagowym sztuki 21 wieku.

  45. Dahman napisał(a):

    niedlugo DLC do GT5 dodajace Spa Francorchamps! O tak!

  46. Dr Judym napisał(a):

    Absurd — tyle że to nie są żadne głębokie uczucia, co najwyżej pewien konstrukt, który może je wywoływać u odbiorcy, ale to wszystko jest przemyślane i zamierzone. Rozpatrywanie ludzkich wytworów wyłącznie pod kątem “natchnienia”, pasji i uczuć jest mocno naiwne, mam wrażenie że już kiedyś o tym rozmawialiśmy. Nic takiego nie istnieje. Tzn. artysta może czasem mieć jakieś olśnienie, natomiast to wszystko jest długo przetrawiane na wielu poziomach, w tym rozumowym, zanim dzieło zostanie skończone. I to dzieło jest zawsze inne od tego początkowego pomysłu, natchnienia czy jak tego nie nazwać.

  47. mateo napisał(a):

    Heh, chyba po raz pierwszy muszę się zgodzić z Doktorem.

  48. kamil950 napisał(a):

    Widać, że chyba każdy ma tutaj swoją definicję “sztuki. Może jednak warto by się posłużyć słownikiem języka polskiego - http://sjp.pwn.pl/slownik/2527254/sztuka i encyklopedią - http://encyklopedia.pwn.pl/haslo/3983499/sztuka.html ?

  49. fin napisał(a):

    Najciekawsze jest to że przez osoby bezpośrednio związane ze sztuką(teoretycy czy sami artysci) nie byłoby raczej wielkich oporów przed nazwaniem gier tym mianem. Generalnie, problematyczne jest samo zdefiniowanie sztuki - nie ma jednej wspolnej i do konca spojnej definicji. Najlatwiej i najszybciej moglibysmy sprawe zamknac przyjmujac ze to co nazywamy sztuka to ludzki artefakt umieszczony we wlasciwym kontekscie jakiegostam porzadku myslowo-spolecznego.
    Jest ono dobitnie lepsze, niz patrzenie na sztuke przez jej celowosc (wzbudzanie emocji) czy jakies bardziej szczegolowe, metafizyczne bajanie.

    Nie jest to latwe do zaakceptowania bo w swiadomosci potocznej funkcjonuje jeszcze XIX wieczne, mieszczanskie, czysto muzealne myslenie o sztuce w kategoriach estetycznych. Jest to juz od przeszlo 100 lat zmurszaly relikt epoki muzeow, ktory w zaden sposob nie daje wlasciwego ogladu na to jak sie sprawy maja. A maja sie one tak ze odbior dziela nie odbywa sie juz na zasadzie arbitralnego sadu estetycznego (chociaz rowniez moze), a na rozumieniu i do pewnego stopnia racjonalnym przetwarzaniu tegoż artefaktu. Najlepszym bo najprostszym przykladem Picasso którego obrazy same w sobie nie sa “ladne” ale ich piekno bije dopiero po poznaniu tego co artysta chcial powiedziec (a czasami wykrzyczec).

    Przestrzegalbym przed zaslanianiem sie encyklopedia, bo humanistyka to nie jest sfera która da sie badac metodami jasno obiektywnymi, ktore to z zalozenia chce wdrazac encyklopedia.

  50. Loki Lyesmyth napisał(a):

    co do rage to taka sobie gierka. żałuje że przypisałem do własnego konta steam, tak to by poszło już w świat i miałbym jakiś tam zwrot kosztów. 6/10

  51. cioruss napisał(a):

    przykro czytac o rage. mógłby się wydawać, ze po krytyce d3 id jednak zatrudni kogoś wiecej jak programistów i modelerow.

    fm4 jest super. autovista, chociaż objetosciowo mała, robi olbrzymie wrażenie. więcej wieczorem.

  52. rev napisał(a):

    Panowie, kupujecie Arkham City na konsole czy może czekacie do listopada na wersję PC?

  53. tzymische napisał(a):

    u mnie konsola. Wyciaganie pieca z szafy i szukanie mu miejsca dla jednej gry nie jest zbyt kuszaca perspektywa ;)

  54. Dahman napisał(a):

    Nie gadaj, bo i tak wyciagasz konsole do Gearsow 3 ;)

  55. Dr Judym napisał(a):

    O, zupełnie zapomniałem że je mam, a konsoli wyciągać nie muszę. Za to skończyłem w tzw. międzyczasie Lonesome Road.

  56. cioruss napisał(a):

    nabawilem sie juz forza4, ktos zainteresowany? 130pln + wysylka. wersja z mm, zdaje sie jeden pasek kodow na dodatkowe auta - nieuzywany.