Fantasmagieria - Podcast 168 - “Firmy po byku”
Tydzień temu darowaliśmy Sony, bo kopać leżącego nie wypada, ale poziom niekompetencji, zaniedbań i braku szacunku do klienta, prowokuje niczym rozpostarta czerwona płachta na rozjuszonego byka. Szukanie kozła ofiarnego, zamiast konkretnych działań i ciągłe przepraszanie, nikomu nie powinno zamydlić oczu, mamy do czynienia z totalną klęską i Sony może liczyć tylko i wyłącznie na to, że część graczy, nie zdając sobie sprawy z powagi tego niedbalstwa, nie porzuci PlayStation, marki bądź co bądź zasłużonej.
Jeśli chodzi o mnie, Sony powinno też na większą skalę zacząć produkować kody zdrapki, aby już nikt nigdy przez tę firmę karty kredytowej pozbawiony nie był. Na szczęście dzięki Polakom, znanym z tego, że wszędzie węszą szpiegów obcego mocarstwa, hackerzy mają potężną bazę danych fikcyjnych tożsamości, różnych Lolków, Bolków i Alków.
Druga sprawa, która nas poruszyła, to fuzja, a raczej przejęcie największego polskiego portalu o grach, Gry-Online.pl S.A. przez grupę EMF (Empik Media & Fashion) - dla przyjaciół po prostu EMPiK, empiczek lub empuś. Na razie o sprawie wiadomo tyle ile zaserwowano nam w oficjalnym komunikacie i generalnie można się dowiedzieć, że to jest najlepszy dzień w dziesięcioletniej karierze vortalu, a współpraca zaowocuje niczym innym jak nowymi funkcjami, możliwością dystrybucji produktów GOLa w Megastore’ach i przebudowie layout na tzw. empik-friendly. Kroi się nam polskie Vivendi. O la la!
W segmencie “W co ostatnio grałeś?” wszystko co chcielibyście wiedzieć, ale wstydzicie się zapytać, o najnowszej odsłonie Mortal Kombat, czyli udanym powrocie królowej krwawych mordobić.
W kąciku perły z lamusa, Metroid Prime 3: Corruption, gra stanowiąca odświeżającą odskocznię od popularnych odmóżdżaczy - tytuł z gatunku “obowiązkowych” .
W kąciku kulturalnym ekranizacja gry Too Human, ehe ehe, znaczy komiksu Thor.
Zapraszamy do słuchania i komentowania!


Zastanawiacie się czasem co was pociąga w grach? Na co zwracacie uwagę i co jest najważniejszym ich elementem? Można odpowiedzieć po prostu, że lubimy gry, bo nas odprężają, ale byłaby to oczywiście mocna generalizacja, bo istnieje cały segment gier wywołujący zgoła to inne odczucia. Pytanie dotyczy bardziej zwrócenia uwagi na konkretne części składowe. Na pewno spotkaliście się z twierdzeniem, że najważniejsza w grze jest fabuła, a bez niej nie warto ruszać gry. Czy jednak fabuła jest potrzebna? Już kiedyś nagraliśmy odcinek pt. “Fabuła marginalnie bardzo ważna”, poruszając tę kwestię. Czasami mam wrażenie, że zapominamy o najważniejszym elemencie samej rozgrywki czyli jej mechanice. Gra może istnieć bez fabuły, ale nie może bez mechaniki. Banał, ale jak często o tym zapominamy i jak często potrzebujemy gier niezależnych, aby nam o tym przypominały.