Fantasmagieria - Podcast 255 - “Eskorta Day One”
 Nawet najwięksi uginają się pod naporem “internetowych argumentów” i potrafią zmienić swoje podejście o 180 stopni. Microsoft zrewidował politykę zabezpieczeń przed kopiami z rynku wtórnego na Xboksie One stając się ponownie sensownym przeciwnikiem dla Sony. Jak to podkreślamy w podkaście, nie ma nic lepszego dla klienta niż konkurencja. Pyrrusowe zwycięstwo chciałoby się rzec i pogratulować internetowemu społeczeństwu obywatelskiemu. Czy to jednak zasługa ogłaszających armagedon graczy i tysięcy memów, czy po prostu chłodna kalkulacja? Sony bez żadnego wysiłku wybiło się na pozycję lidera i tylko taki desperacki krok ze strony włodarzy z Redmond mógł uratować premierę One.
Nawet najwięksi uginają się pod naporem “internetowych argumentów” i potrafią zmienić swoje podejście o 180 stopni. Microsoft zrewidował politykę zabezpieczeń przed kopiami z rynku wtórnego na Xboksie One stając się ponownie sensownym przeciwnikiem dla Sony. Jak to podkreślamy w podkaście, nie ma nic lepszego dla klienta niż konkurencja. Pyrrusowe zwycięstwo chciałoby się rzec i pogratulować internetowemu społeczeństwu obywatelskiemu. Czy to jednak zasługa ogłaszających armagedon graczy i tysięcy memów, czy po prostu chłodna kalkulacja? Sony bez żadnego wysiłku wybiło się na pozycję lidera i tylko taki desperacki krok ze strony włodarzy z Redmond mógł uratować premierę One.
W odcinku rozmawiamy o nadchodzącej generacji i naszych oczekiwaniach z nią z wiązanych. Na koniec kilka słów o Remember Me.
Zapraszam do słuchania i komentowania!
Ściągnij dwieście pięćdziesiąty piąty odcinek podcastu
Wersja stereo 128 kbps

 Największy sausagefest na starym kontynencie dobiegł końca, więc cóż moglibyśmy dać naszym słuchaczom jeśli nie wertels… znaczy relację z targów gier odbywajacych się w kraju, którego brać graczy jest równie liczna co piwoszy (vel smakoszy mocno kalorycznej i tłustej kuchni).
Największy sausagefest na starym kontynencie dobiegł końca, więc cóż moglibyśmy dać naszym słuchaczom jeśli nie wertels… znaczy relację z targów gier odbywajacych się w kraju, którego brać graczy jest równie liczna co piwoszy (vel smakoszy mocno kalorycznej i tłustej kuchni).