Fantasmagieria - Podcast 472 - “Ja wam dam wielki turniej”

Goichi Suda zanim zdobył serca graczy takimi hitami jak killer7, No More Hearos, czy Lollipop Chainsaw, w 1999 roku stworzył grę przygodową z gatunku visual novel The Silver Case. Dwadzieścia lat po premierze tytuł doczekał się odświeżenia i nowe pokolenie graczy może zagłębić się w świat intrygującego miasta 24 Wards i rozwikłać zagadkę enigmatycznych zabójstw z modus operandi seryjnego mordercy sprzed lat.
Ruiner to cyberpunkowya slashero-strzelanka z izometrycznym widokiem na pole gry. Gra została stworzona przez warszawskie studio Reikon Games i nie można jej odmówić braku klimatu cyberpunka i kapitalnej stylówy, za którą odpowiedzialny jest sztab artystów.
Najlepsze kino sensacyjne powstało wiele dekad temu. To fakt niepodważalny. W każdym razie, od dłuższego czasu planowaliśmy porozmawiać o The Quest, debiucie reżyserskim Jean-Claude’a Van Damme’a, i tak gdzieś się zagadaliśmy, że jest nie tylko o tym hollywoodzkim mistrzu karate, ale jego kolegach i ich wartych uwagi filmach. Dla rozluźnienia atmosfery będzie też o Adamie Sandlerze i jego krzepkich komediach. Szykujcie się na bardzo duży kącik kulturalny.
Na koniec krótki komunikat. Co roku o tej porze organizuję zbiórkę na serwer najpodcastu. Nie zliczę, która już to edycja, ale nigdy nie zawiedliście i mam nadzieję, że i w tym roku pójdzie sprawnie. Każda wpłata czy przez paypal (adres dahman–małpiszon–fantasmagieria.net), czy na konto, jest dla mnie bardzo ważna, bo dzięki temu poświęcam tylko czas, a nie pieniądze, na to co uwielbiam robić. Dzięki!
W rozmowie udział wzięli Sick i Dahman. Zapraszam do słuchania, komentowania i polecania znajomym!
Ściągnij czterysta siedemdziesiąty drugi odcinek podcastu
Youtube
Archive_org: mp3, ogg
Ściągnij / subskrybuj podcast na iTunes / Spotify
Fantasmagieria na Facebooku / na Twitterze / Grupa FB / Instagram


Cisza przed burzą. W kąciku “W co ostatnio grałeś?”. 67% procent z nas zakończyło już główny watek fabularny najbardziej kontrowersyjnej gry ostatnich trzech miesięcy. Śpieszymy wyjaśnić, że nic już zaskakującego czy szokującego ponad normę się nie wydarzyło, ale pełniejszą dyskusję perypetii “trójki przyjaciół z ławki” przenosimy do następnego odcinka. W GTA Online nie dane nam było pograć za wiele, ale ekipa już jest, wiec szykujcie się, z ziomalami będziemy mogli się trochę pobujać na dzielni, zapewniamy melanż i miłą atmosferę.
Na koniec zostawiliśmy Halo 4, czyli kontynuację miłosnych perypetii zbawiciela ludzkości - Master Chiefa i rozemocjonowanej sztucznej inteligencji, której kończy się miejsce na dysku twardym - Cortanie. To wszystko na tle konfliktu zbrojnego z wielkim, złym i brzydkim. Mimo że Bungie oddało pałeczkę 343 Industries, studiu, które do tej pory skupiało się na odcinaniu kuponów, efekt końcowy nie zawodzi. Na szczególną uwagę zasługują filmy, te w grze i te udostępnione w Halo: Waypoint (szczególnie seria Spartan Ops).