Fantasmagieria - Podcast 309 - “Order Kjuendej Fendesjekl”

Nabieramy tempa, niekoniecznie dlatego, że zaczęły wychodzić dobre gry, tylko po prostu uważamy, że najpodcastu nigdy za wiele.
W tym odcinku rozmawiamy o The Order 1886, długo oczekiwanej grze na wyłączność na PlayStation 4. Wiem, że pewnie już zdanie o niej macie wyrobione, bo z braku lacku pojawia się ona często w Internetowych dyskusjach, ale jak mało która fenomenalnie oddaje steampunkowy klimat wiktoriańskiego Londynu w mocnym sosie Świata Mroku. Po naszą pełną opinię o grze zapraszam do wysłuchania odcinka.
Będzie Kącik Retro, a w nim słówko o Mass Effect 3 i dwa o Kingdom of Amalur: Reckoning, całkiem przyjemnym fantasy RPG o oprawie niemal żywcem wyciągniętej z Fable.
W kąciku kulturalnym przede wszystkim rozmawiamy o “Mieście 44″, filmie niezwykłym, niedawno wydanym na Blu-rayu i DVD.
W kąciku gier planszowych gry karciane, Magia i Myszy oraz słówko o Legendary Encounters Alien Deck Building Game.
Między segmentami pozwolimy sobie na poruszenie tematów zasugerowanych przez słuchaczy i odpowiadamy na każde, nawet trudne pytanie!
W rozmowie udział wzięli Jules i Dahman. Zapraszam do słuchania, komentowania i polecania znajomym!
Ściągnij trzysta dziewiąty odcinek podcastu

Majowa ofensywa Playstation Plus nie umknęła naszej uwadze i nie omieszkaliśmy skomentować zapowiedzi wrzucenia do ramówki, za darmo w ramach usługi, gier Hitmana: Absolution i Catherine. Podobnymi akacjami Sony sprawia, że puszczamy w niepamięć “awarię” PSN z 2011, jednocześnie wysoko podnosząc poprzeczkę Microsoftowi, który choć na razie nie musi, może z czasem zrewidować Xbox Live i z nową generacją dorzucić coś więcej niż wbudowanego skype’a.

Akcja “Dołącz do nas!” spotkała się z odzewem, którym mnie bardzo pozytywnie zaskoczył. Nie spodziewałem się, że dostanę więcej niż parę zgłoszeń, a tu proszę tylu kandydatów! Wynikła więc potrzeba weryfikacji przez skok do gorącej wody, czyli udział w nagraniu. Nie jest ono kanoniczne, niemniej zostało włączone do numeracji głównej. Zostaliście ostrzeżeni.
W tym odcinku nie będzie o nowym zwiastunie Kojimy, który po raz kolejny przypomina, że cokolwiek robi, czy mówi nie musi mieć sensu, bo i tak mimo swoich 49 lat, wygląda na 18 i każdy paradoks czasoprzestrzenny, czy rychłe zapowiedzi stworzenia definitywnej części Metal Gear Solid nie zdezawuują teorii względności Einsteina. Zawsze będzie można tłumaczyć, że to nie o Snake’u tylko kolejnym klonie baronie. Poza jak zwykle zjawiskowym doborem podtytułu (Ground Zeroes świetne, ale czy przebije Transfarring czy Revengeance?) podziwiam słuchawkowego jacka na środku klatki piersiowej i oldskulowego walkmana circa 1980.
Pustka w głowie, a wypadałoby coś mądrego napisać. Widać sezon ogórkowy można mieć też pod płatem czołowym. Na razie przeżywam porażkę Isiasisiasi Radwańskiej w pierwszej rundzie finału Tenisa niewiast. Niby nic nowego, faworyci z białym orzełkiem na piersi zwykle nie zdobywali medali na igrzyskach i naszą dumę budowały czarne konie. Na razie czarna jest rozpacz co się rozlewa jak delta Nilu. Żyję także wrażeniem jaki pozostawił na mnie The Dark Knight (po raz kolejny zresztą). Naszła mnie ochota na odświeżenie sobie pamięci i przyznam, że Nolan po zrobieniu swojego Opus magnum powinien odwiesić cokolwiek tam reżyserzy odwieszają na kołek i przejść na wcześniejszą emeryturę (i do historii) jako geniusz kinematografii. “Mroczny rycerz powstaje” nie jest zły, ale to właściwie inna liga, trochę już o tym było w 217, więc nie będę przynudzał.
Aparaty mowy rozgrzejemy rozmową o Euro i gościnności rodaków. Impreza dobiega końca, a szkoda, bo pozwoliła odpocząć od szarej codzienności i wzbudziła mnóstwo pozytywnych wibracji.