Fantasmagieria - Podcast 164 - “Polskie, bez kompleksów.”
Zaczniemy od gadżetów. Tak się złożyło, że mogliśmy się pobawić nowym iPadem. Szaleństw nie stwierdzono, a czar pryska po kilku minutach i zostaje tylko spojrzenie pragmatycznie – dobra platforma do czytania kolorowych, specjalnie przystosowanych do tabletu magazynów, przeglądania stron internetowych i puszczania bąków. Gry na iPada nie powalają, ale na szczęście ktoś postanowił wydać Ascendancy, klasyczną strategię turową o podboju kosmosu, w prawie nie zmienionej formie, dostosowując odpowiednio jedynie interfejs.
Miało być jeszcze kilka gorzkich słów pod adresem 3DS, pierwszej konsoli od czasów Mieszka z własnym ekranem, którą Nintendo szczuje rynek i której kiepski design ma sprawić, że posiadacze będą pragnąć nowej iteracji jak kania dżdżu. Miało być, ale wypadło w montażu.
W co ostatnio graliśmy? Zaczniemy od kącika Shift 2. To już tradycja, że o grach samochodowych musimy porozwodzić się w kilku przynajmniej odcinkach. Natomiast perełką, być może na wyrost, niemniej jednak, jest Anomaly: Warzone Earth. Panowie i panie (mamy nadzieję, że studio honoruje parytety) z 11 bits studios, pokazali, że po perypetiach związanych z “hostile takeover” Metropolis Software przez CD Projekt najzdolniejsi wcale nie przeszli do CDP RED.
Główna dyskusja traktować będzie o… no właśnie o czym. Dramacie gier ambitnych? Konkurencji, a może jej braku, na rynku cyfrowej dystrybucji? Wypowiedzi możnych twórców? Kontynuacji Dreamfall? O tym i więcej usłyszycie w najnowszym odcinku naj-podcastu!
Zapraszamy do słuchania, komentowania, podrzucania ważkich tematów do rozmów i pisania listów!

Zaczniemy od kącika neoretro, czyli omówienia gry, która, nie tak dawno temu, przeszła bez większego echa. Typowy przykłady wyjątkowego tytułu, w którego prawie nikt nie grał. Velvet Assassin - rozmawialiśmy o niej już kiedyś, ale zbójecko niska cena w cyfrowej dystrybucji ponownie zwróciła naszą uwagę i postanowiliśmy wziąć temat na tapetę.
Końcówka marca jest wyjątkowo łaskawa dla graczy i każdy znajdzie dla siebie coś miłego. Oczywiście nie mogliśmy zagrać we wszystkie gry, ale i tak tytułów do omówienia mamy więcej niż zwykle. Dodatkowo, specjalnie dla naszych słuchaczy, wybyliśmy na miasto, aby przetestować Nintendo 3DS. Szoku nie było, a po wrażenia zapraszam do odcinka.
Świat żyje obecnie dwiema sprawami i choć w Polsce na tapecie jest starcie dwóch demiurgów polskiej gospodarki, to wszędzie indziej mówi się tylko o operacji militarnej ONZ-etu - “Świt Odysei” oraz wciąż występujących wstrząsach wtórnych w Japonii i katastrofie nuklearnej elektrowni Fukushima. O ile ten ostatni wątek trudno skomentować w kontekście gier, to w przypadku interwencji wojskowej, łatwo można ją do nich odnieść, stąd zastanowimy się, kiedy to przyjdzie nam zagrać w pierwszą grę, której tłem będzie obecny konflikt północno-afrykański.
Zastanawiacie się czasem co was pociąga w grach? Na co zwracacie uwagę i co jest najważniejszym ich elementem? Można odpowiedzieć po prostu, że lubimy gry, bo nas odprężają, ale byłaby to oczywiście mocna generalizacja, bo istnieje cały segment gier wywołujący zgoła to inne odczucia. Pytanie dotyczy bardziej zwrócenia uwagi na konkretne części składowe. Na pewno spotkaliście się z twierdzeniem, że najważniejsza w grze jest fabuła, a bez niej nie warto ruszać gry. Czy jednak fabuła jest potrzebna? Już kiedyś nagraliśmy odcinek pt. “Fabuła marginalnie bardzo ważna”, poruszając tę kwestię. Czasami mam wrażenie, że zapominamy o najważniejszym elemencie samej rozgrywki czyli jej mechanice. Gra może istnieć bez fabuły, ale nie może bez mechaniki. Banał, ale jak często o tym zapominamy i jak często potrzebujemy gier niezależnych, aby nam o tym przypominały.
Z cyklu “znowu wyrobiliśmy się przed końcem wtorku” prezentujemy kolejny odcinek najpodkastu.
Po krótkiej przerwie wróciliśmy i pełni entuzjazmu nadajemy z wirtualnego studia, pro publico bono, dla waszej przyjemności (i żeby uwieść wasze kobiety).
Na parę dni przed nagraniem odcinka doszła nas wiadomość, iż prawie finalna wersja Crysis 2, wraz zapezpieczeniami i edytorem poziomów znalazła się w sieci na ponad miesiąc przed planowaną premierą w marcu. Oczywiście nie omieszkamy skomentować kolejnego ciosu wymierzonego, przez nieżyczliwe osoby, tzw. PC gamingowi.