Archiwum według kategorii: ‘Gry PC/Video’

15
kwietnia

Fantasmagieria - Podcast 12 - “Czy X-mote to mrzonka, a Rock Band to pomysł na wydojenie Europy?”

Najnowszy odcinek Fantasmagierii eksperymentalnie podzielony został na trzy segmenty, jednocześnie staraliśmy się omówić dwie główne rewelacje poprzedniego tygodnia.Na początek opowiemy w co graliśmy przez ostatni tydzień. Przedstawiamy The Sins of a Solar Empire, co przerodzi się w dyskusję na temat RTSów, czym są, czy powinno nazywać się je strategiami, czy lepsze są te z rozbudowanym czynnikiem ekonomicznym, czy te skupiające się na samej akcji. Czy słusznie malkontenci sprowadzają granie w Starcraft do szybkiego klikania?

X-mote Nextwon dla Xboksa 360W drugiej części koncentrujemy się na plotce, która zdążyła już dwukrotnie obiec świat, czyli rzekome prace nad wii-podobnym kontrolerem dla Xboksa 360, nazwa kodowa ‘Netwon’. Zastanowimy się ile w tym prawdy i czy hardcore’owi gracze zwrócą na nowy kontroler uwagę zamiast traktować go jako niepotrzebny gadżet. Może Microsoft z nową ‘zabawką’ postawi w końcu na gry uznawane za casualowe (poza Xbox Live Arcade) i rozpocznie otwartą walkę z gigantem Nintendo. Generalnie Xbox 360 jest już konsolą tańszą od Wii, a technologicznie dużo bardziej zaawansowaną, dodatkowo liczba użytkowników obu konsol w USA i Europie jest podobna, więc nic jeszcze straconego.

W ostatniej części trochę ponarzekamy na nierówne traktowanie Europy przez wydawców. Oczywiście wszystko skupia się na niejasnych wyliczeniach księgowych z Harmonix, którzy postanowili wydać grę Rock Band w odcinkach. Odcinek pierwszy wersja instrumentalna, czyli mikrofon, perkusja, gitara, ale bez gry. Hmm… No tak, gra jest, ale oddzielnie, jako ‘game edition’. Jeśli dostrzegacie w tym brak logiki to nie jesteście sami. Tym samym nawet biorąc przelicznik 1$ = 1€ gracze na stary kontynencie nabijani są w butelkę. Mimo, że gra, ze względu na mały popyt, nie pojawi się w Polsce oficjalnymi kanałami, należy pokazać, iż takie praktyki nie powinny mieć miejsca, i należy zbojkotować sprzedaż, omijając szerokim łukiem ewentualne półki wystawowe z Rock Bandem.

Zapraszamy do słuchania i oczywiście komentowania!

Ściągnij dwunasty odcinek podcastu

 
 Fantasmagieria - Podcast 12 [64:50m]: Play Now | Play in Popup
9
kwietnia

Fantasmagieria - Podcast 11 - “Kim jest gracz hardcore’owy?”

Gracz hardcore'owyCzyżby nastały czasy, że gracz bez klasyfikującej go tabliczki się nie obejdzie? Dlaczego sen z powiek spędza ludziom dzielenie graczy na niedzielnych i maniaków? Co z tymi ze środka, kim tak naprawdę jest gracz hardcore’owy? Czy termin ten nie zdewaluował się pod presją działów marketingowych największych wydawców?

Gorąca dyskusja najbardziej opiniotwórczego kwartetu w polskim Internecie. Próbujemy odpowiedzieć na te pytania. Będzie się działo, skruszą się kopie.

Kiedy gry wideo przestały być niszową rozrywką na tapetę wzięli je uczeni. Ich klasyfikacje są bardzo ogólne, ale dają pewien obraz jak postrzegani są gracze przez takich “naukowców”, badających socjologiczne zjawisko jakim jest granie w gry wideo i komputerowe.

Opierają się oni o pewne założenia, które są jasno wypunktowane i przyrównane do siebie, na zasadzie, jaki jest rozkład demograficzny, gdzie się gra, dlaczego, w co, jak długo, kiedy, na czym, czym się sugeruje przy zakupie, itd. Tworzy się tym samym kontrastowy obraz różnego podejścia graczy do naszej ulubionej rozrywki.

Niestety pojęcie hardcore’owego gracza zostało mocno zdewaluowane i to nie ważne czy przez samych “branżowców” czy działy marketingowe. Dlatego trzeba, choć nie każdemu musi się to spodobać, przemianować tę grupę obecnie mylnie nazywaną hard-core gamers, przywrócić jej oryginalne znaczenie i być może wprowadzić/częściej stosować przynajmniej na polskim poletku termin ‘miłośnik gier’.

Zapraszamy do słuchania podcastu i oczywiście komentowania!

Ściągnij jedenasty odcinek podcastu

 
 Fantasmagieria - Podcast 11 [77:45m]: Play Now | Play in Popup
1
kwietnia

Fantasmagieria - Podcast 10 - “Gry, a pojęcie mimesis”

Wraz z rosnącą mocą obliczeniową pecetów i współczesnych konsol gry stają się niemal z dnia na dzień, bardziej kompleksowe, pełniejsze, co za tym idzie bardziej realistyczne. Mówienie o realizmie w grach to już nie mrzonka. Czy jednak salwy PiaRów, okrzykujących niemal każdą nową produkcję realistyczną nirwaną służą grom czy nie? Czy skoncentrowanie się na grafice i fizyce, nie powoduje zaniedbania klasycznych elementów stanowiących o grywalności?

W 10. odcinku Fantasmagierii staramy się zastanowić nad pojęciem realizmu w grach, pogrupować go na mniejsze składowe, wskazując np. gry o fotorealistycznej grafice, sugestywnej formie przekazu, czy też te wiernie oddające fizykę świata, a także gry z ogólnie pojętym realistycznym poziomem trudności. Odniesiemy się też do ‘realistycznych’ gier za czasów Amigi, kiedy to taka gra tłumaczyła się na nic innego jak tylko na grę frustrującą.

Zastanawiamy się jak wykorzystywanie silników typu Havok, Euphoria, DMM w m.in. Star Wars: The Force Unleashed sprawdzi się w praktyce i czy będzie to element znacząco wpływający na rozgrywkę, czy też jedynie cieszący oko fajerwerk.

Oraz czy gracze chcą, aby gry były coraz bardziej realistyczne, skoro wszyscy puścili już w niepamięć, że kiedyś istniał taki gadżecik w szuterach jak pasek zdrowia, a zbyt wiele elementów, na które musiałby zwracać uwagę gracz w potencjalnym prawdziwie realistycznym MMO sprawia szybkie zniechęcenie i porzucenie tytułu.

Narażamy się też fanom, mającego szansę stać się najbardziej realistycznym symulatorem jazdy samochodem, Grand Turismo 5, ale tylko trochę, krytykując brak modelu zniszczeń i oskrytpowanych komputerowych (wszak PS3, to komputer, prawda?) kierowców.

Spróbujemy znaleźć w tym wszystkim miejsce dla Wii, konsoli, która w miarę najbardziej oczywisty sposób zaciera granicę między tym co się dzieje przed i za telewizorem.

Zapraszamy do słuchania i komentowania! Ten tygodniowy podcast sponsorowały słówka ‘realistyczny’ i ‘powiedzmy’.

Ściągnij dziesiąty odcinek podcastu

 
 Fantasmagieria - Podcast 10 [72:35m]: Play Now | Play in Popup
26
marca

Fantasmagieria - Podcast 9 - “eSport wczoraj, dziś i jutro”

Temat dziewiątego odcinka Fantasmagierii zainspirowany został wiadomością, która wstrząsnęła growym półświatkiem.

Prekursor propagowania profesjonalnego gamingu, Cyberathlete Professional League odwołała wszystkie zaplanowane turnieje na rok 2008 i zamyka po 10 latach swoją działalność.

Dzielny kwartet w atmosferze poświątecznej postanowił omówić sytuację oraz poznęcać się nad semantyka słowa ‘e-sport’. Będzie o tym co nas boli, co nam się podoba i równych szansach (girls vs boys) w tym ‘elektronicznym sporcie’. Zastanowimy się czemu np. w Korei Południowej profesjonalni gracze mają status gwiazd, a w Polsce kojarzą się z przygarbionymi okularnikami. Oraz Pół żartem, pół serio, czy szansą pojawienia się gier wideo na igrzyskach jest Wii Sports? Zapraszamy do słuchania i komentowania!

Ściągnij dziewiąty odcinek podcastu

 
 Fantasmagieria - Podcast 9 [83:11m]: Play Now | Play in Popup
19
marca

Fantasmagieria - Podcast 8 - “Nowe marki w cieniu kontynuacji”

Tym razem w pełnym składzie (Dahman, Tzymische, Jules i Judym) zastanawiamy się czy wydawcy w pogoni za łatwym zyskiem nie zrezygnują z inwestowania w świeże pomysły, a nowe marki nie będą tworzone tylko z myślą o przekształceniu ich w tasiemce.

Dużą część dyskusji poświęcamy obawom czy Betheseda, twórcy m.in. Obliviona, nadaje się do utrzymania ducha, dla niejednego, gry wszech czasów czyli nieśmiertelnego Fallouta. Omówimy też pokrótce jakie sequele i nowe tytuły warte zainteresowania przyniesie rok 2008, porozwozimy się też trochę nad dorobkiem Petera Molyneux. Zapraszamy do wysłuchania podcastu i czekamy na komentarze!

Ściągnij ósmy odcinek podcastu

 
 Fantasmagieria - Podcast 8 [92:43m]: Play Now | Play in Popup
11
marca

Fantasmagieria - Podcast 7 - “Przekleństwo box office’u…”

Kolejny tydzień i kolejny odcinek Fantasmagierii. Tym razem zastanawiamy się nad problemem generalnie wątpliwej jakości gier bazujących na hitach box office’u. Doszukujemy się źródła tego poglądu, szukamy recepty na zmianę, ale także wspominamy najciekawsze, wybijające się tytuły.

Rozmowę opieramy na przedstawionych przez serwis Joystick pięciu powodach, dlaczego gry oparte na filmach są słabe, zastanawiając się czy takowe są zasadne:

1. To po prostu produkt, nic innego jak dodatek do filmu.
2. Data wydania nie może przekroczyć daty premiery filmu, co często powoduje, że gry te są niedopracowane.
3. Marka należy do kogoś innego, zatem deweloperzy muszą często słuchać się ludzi, którzy o produkcji gier mają małe pojęcie.
4. Cierpią na syndrom braku oryginalności, kiedy deweloperzy kopiują mechanikę z innych popularnych gier.
5. Klonują film, czyli znających film graczy fabuła nie zaskoczy.

Niestety Tzymishe po raz kolejny nie mógł dołączyć do dyskusji, chęć utrzymania więzów rodzinnych wzięła górę nad rozsądkiem. Do ekipy jednak dołączył nowy gracz na rynku, kto, dowiecie się z podcastu. Zapraszamy do słuchania!

Ściągnij siódmy odcinek podcastu

 
 Fantasmagieria - Podcast 7 [68:41m]: Play Now | Play in Popup
5
marca

Fantasmagieria - Podcast 6

Kolejny odcinek przynosi rozważania na temat powolnego zanikania pewnych gatunków gier.Gatunki wymarle Zastanawiamy się, czy pewne gatunki umarły czy po prostu ewoluowały. Niestety borykając się z problemami technicznymi Tzymische nie mógł uczestniczyć w dyskusji, i tak dzielne duo Jules i Dahman radzi sobie samo. Podcast krótszy niż zwykle, za to śpieszę z informacją, iż dorobiliśmy się własnego miejsca w iTunes Store. Jeśli posiadacie iPoda i chcecie subskrybować Fantasmagierię kliknijcie tutaj.

Ściągnij szósty odcinek podcastu

 
 Fantasmagieria - Podcast 6 [31:41m]: Play Now | Play in Popup
26
lutego

Fantasmagieria - Podcast 5 - “Nadchodzi adwokat PC”

Sprzedaje się więcej high-endowych kart graficznych i płyt z układami SLI niż kopii najbardziej wymagających sprzętowo gier. Producent gry potrafi zanotować pięciokrotnie większą liczbę pobranych patchy niż sprzedanych egzemplarzy. Widzicie do czego zmierzam? Taka sytuacja powoduje odwrócenie się największych developerów w stronę cukrodajnych konsol. I wcale nie chodzi o to, że konsole są popularniejszą platformą do grania, bo pewnie okaże się, że i tak korona należy do PC, ale ze względu na ‘drugi obieg’ najpopularniejsza w Polsce platforma na świecie przegrywa w walce o klienta.

Parę dni temu, podczas Game Developers Convention ’08, zawiązał się sojusz PC Gamingu (PC Gaming Alliance), swoisty adwokat potężnego rynku, na który na kondycje finansową nie narzeka już tylko Blizzard. PCGA to głównie AMD, Intel, Nvidia, także DELL czy Activision (nieliczny przedstawiciel software’owy). Razem obrali sobie za cel promowanie grania na komputerach osobistych i walczenie z największymi bolączkami, jak piractwo, cheatowanie, itd.

Nadchodzi adwokat PC

Lobbyści sprzętowi działali już dawno, dając powody do częstego zaglądania w bebechy blaszaka, ale kiedy największe ‘gadające głowy’ jak Cliffy B, czy Peter Molyneux rozpisali nekrologii i skroili trumny, trzeba się było zebrać razem i najwięksi rywale stają ramie w ramię, pod wspólnym sztandarem, próbując udowodnić, że to jeszcze nie koniec.

Chwała im za to, bo jak wiemy na tym możemy tylko zyskać. Co tak naprawdę możemy na tym zyskać zastanawiamy się na podpaście. Zapraszamy do wysłuchania najnowszej Fantasmagierii.

Ściągnij piąty odcinek podcastu

 
 Fantasmagieria - Podcast 5 [60:43m]: Play Now | Play in Popup